Samorząd Andrychowa przejmie od rodziny Bobrowskich zabytkowy pałac, uważany za ozdobę miasta.
Zakup Pałacu Bobrowskich (Zamku Andrychowskiego), zapowiedział burmistrz Andrychowa (woj. małopolskie), Tomasz Żak, dodając, że zgodzili się na to radni.
„Na najbliższej sesji dokonamy przesunięć w budżecie. Ponieważ spłata nastąpi w czterech ratach, więc musimy to ująć w wieloletnim planie finansowym. Potem podpiszemy umowę. Myślę, że pałac stanie się własnością gminy w ciągu trzech miesięcy. Zgodnie z wolą mieszkańców będzie służył lokalnej społeczności” – powiedział burmistrz Żak. Samorządowiec dodał, że pierwsza rata będzie wynosiła 1,25 mln zł, a kolejne po 1 mln zł. Zaznaczył, że rodzina Bobrowskich nie tylko przekaże pałac, ale zarazem zrezygnuje z roszczeń wobec ziemi znajdującej się na terenie miasta. Zlokalizowany jest na nich m.in. basen oraz park.
Tomasz Żak przypomniał, że protokół uzgodnień ze spadkobiercami, który zawierał m.in. obecną cenę, podpisany został sześć lat temu. Dotychczas brakowało jednak woli rady, aby transakcję sfinalizować. Samorządowiec dodał, że Andrychów będzie się ubiegał o przyznanie funduszy UE na sfinansowanie zagospodarowania zabytku.
Klasycystyczny pałac w Andrychowie wybudowany został przez rodzinę Bobrowskich w XIX w. na bazie starszej budowli wzniesionej przez wcześniejszych właścicieli - Ankwiczów. Parterowa, murowana rezydencja powstała na planie podkowy. Pałac otoczony był parkiem. Państwo komunistyczne przejęło pałac na mocy dekretu PKWN z 6 września 1944 r. o przeprowadzeniu reformy rolnej. Przez wiele lat zabytek był w gestii samorządu Andrychowa. Mieści się w nim m.in. izba regionalna.
W 2011 r. ówczesny wojewoda małopolski Stanisław Kracik zadecydował, że zabytek nie mógł zostać przejęty przez państwo na podstawie prawa o reformie rolnej. „Wojewoda ustalił, że pełnił on funkcję mieszkaniową. Służył potrzebom współwłaścicieli i ich rodzin do wiosny 1940 r., kiedy to został zajęty przez niemieckich okupantów. Nie pełnił natomiast funkcji gospodarczej i nie był związany z produkcją rolną, więc nie powinien był podlegać reformie rolnej" - informował wówczas małopolski urząd wojewódzki.
szf/ jp/