W liście prezydent Leszna Łukasz Borowiak prosi premiera o zainteresowanie się tematem masowych zwolnień planowanych przez leszczyńskie firmy, które ucierpiały na skutek epidemii koronawirusa. 

„W ciągu ostatnich kilku dni  dotarły do mnie  informacje, że w dwóch działających na terenie miasta firmach [...] dojdzie do zwolnienia z pracy, łącznie, czterystu osób. Większość z nich zostanie najpewniej podopiecznymi Powiatowego Urzędu Pracy w Lesznie oraz leszczyńskiego Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie, co w obecnej sytuacji stanowić będzie dodatkowe i poważne obciążenie dla tych instytucji – obciążenie, z którym ciężko będzie sobie poradzić” – podkreśla w liście prezydent Leszna. 

Borowiak wylicza, że samorząd podjął szereg działań, które miały pomóc lokalnym przedsiębiorcom przetrwać trudny czas pandemii. „Zadecydowaliśmy między innymi o zwolnieniach w podatkach lokalnych, czynszach pobieranych w lokalach komunalnych, skutecznie wnioskowaliśmy o środki, jakie trafią do przedsiębiorców za pośrednictwem Powiatowego Urzędu Pracy. Przeanalizowaliśmy również możliwości inwestycyjne miasta, starając się dostosować je do obecnej sytuacji i nie podjęliśmy decyzji o rezygnacji z żadnego zadania z tego zakresu” – wskazuje prezydent Leszna. 

Borowiak zaznacza jednak, że "jako samorząd nie mamy możliwości bezpośredniego wpływu na decyzje, jakie podejmują właściciele działających na terenie naszego miasta przedsiębiorstw”. 

"W związku z powyższym czuję się w obowiązku poinformować Pana Premiera o zaistniałej sytuacji licząc na życzliwe zainteresowanie się powyższym tematem" - kończy swój list prezydent.

Kopię listu wysłano do minister rodziny, pracy i polityki społecznej.

W końcu kwietnia 2020 r. liczba bezrobotnych zarejestrowanych w Powiatowym Urzędzie Pracy w Lesznie wyniosła 2016 osób. W ewidencji urzędu pracy pozostawało 86 osób poszukujących pracy. W porównaniu do marca 2020 r. liczba bezrobotnych wzrosła o 4 proc. tj. o 78 osób.

mp/