Zdjęcie ilustracyjne; fot. PAP/Jakub Kamiński
Zarządzający drogami w miastach nie radzą sobie z monitoringiem zajętości pasa drogowego i nakładaniem kar z tego tytułu – wynika z raportu Najwyższej Izby Kontroli na temat działań 15 zarządców dróg w 13 miastach.
NIK podkreśla w swoim raporcie, że zarządzający drogami skupiali się na ich stanie technicznym, natomiast rzadko wykrywali samowolne zajęcia pasa drogowego i tylko sporadycznie nakładali za to kary (z wyjątkiem Warszawy i Szczecina), co powodowało istotne uszczuplenie ich dochodów.
Kontrola NIK objęła działania 15 zarządców dróg w 13 miastach liczących powyżej 100 tys. mieszkańców w sześciu województwach. Łączna długość zarządzanej przez nich sieci drogowej wyniosła 6,7 tys. km. Najdłuższą siecią drogową zarządzał Zarząd Dróg i Utrzymania Miasta we Wrocławiu – 1 074 km, następnie Gdański Zarząd Dróg i Zieleni – 915 km dróg oraz Zarząd Dróg Miejskich w Warszawie – blisko 789 km dróg.
Jak informuje NIK, w latach 2019-2021 (do 30 czerwca) do objętych kontrolą zarządców dróg wpłynęło ponad 112 tys. wniosków o wydanie zgody na zajęcie pasa drogowego na cele niezwiązane z budową, przebudową, remontem, utrzymaniem i ochroną dróg, a zarządcy wydali 120,5 tys. decyzji zezwalających. Łączna kwota naliczonych opłat za zajęcie pasa drogowego w tym okresie wyniosła 333,5 mln zł, a do zarządców dróg wpłynęło z tego tytułu 296 mln zł.
Zdaniem kontrolerów Izby prowadzony przez zarządców monitoring dróg miejskich, między innymi w celu wykrycia samowolnego zajęcia pasa drogowego nie były efektywny. NIK podkreślił, że dotyczył on głównie stanu technicznego dróg i w niewielkim stopniu przyczyniał się do wykrywania samowolnych zajęć tego pasa. Według kontrolerów nierozdzielenie kontroli technicznych dróg, od kontroli mających na celu wykrycie zajęcia pasa drogowego bez zgody zarządcy, było jedną z przyczyn niskiej skuteczności prowadzonego monitoringu.
Z ustaleń kontroli NIK wynika, że zarządcy dróg w miastach, z wyjątkiem Warszawy i Szczecina, sporadycznie nakładali kary za zajęcie pasa drogowego bez zgody zarządcy. W latach 2019-2021 (do 30 czerwca) na ponad 72 tys. kontroli pasa drogowego nałożono jedynie 8,5 tys. kar na łączną kwotę 54 mln zł – z czego Zarząd Dróg Miejskich w Warszawie nałożył ponad 6 300 kar na łączną kwotę ponad 46 mln zł, a Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego w Szczecinie 790 kar na łączną kwotę blisko 1,8 mln zł. Pozostali zarządcy nakładali średnio 42 kary rocznie, ale zdarzało się, że niektórzy w ciągu roku nie wykrywali w ogóle samowolnych zajęć pasa drogowego, a co za tym idzie nie nakładali kar z tego tytułu. Przykładowo w Lublinie zarządca dróg nałożył przez dwa i pół roku 51 kar, a w Gdyni 53 kary, podczas gdy oględziny przeprowadzone przez kontrolerów NIK na części ulic tych miast wykazały odpowiednio 399 i 231 obiektów umieszczonych w pasie drogi bez zgody zarządcy.
Kontrola NIK wykazała łącznie 1,5 tys. obiektów zlokalizowanych na odcinkach pasa drogi objętych oględzinami, z czego tysiąc pozostawało tam bez wiedzy i zgody zarządcy drogi (głównie szyldy i reklamy, kontenery na odpady, sprzęt budowalny i ogródki gastronomiczne). Wyliczona przez NIK łączna kwota kar należnych – obliczona tylko za jeden dzień zajęcia pasa drogowego – wyniosła ponad 164 tys. zł.
W 80 proc. przypadków zarządcy dróg naliczali kary zgodnie z przepisami, a stwierdzone nieprawidłowości w tym zakresie dotyczyły głównie błędów proceduralnych i przewlekle prowadzonych postępowań administracyjnych (jednemu z zarządców wymierzenie kary pieniężnej za zajęcie pasa drogowego bez jego zgody zajęło 675 dni od wszczęcia postępowania).
Wykryte przez NIK nieprawidłowości były przyczyną powstania uszczupleń w dochodach kontrolowanych zarządców dróg na łączną kwotę ponad 425 tys. zł. Przykładowo Miejski Zarząd Dróg i Komunikacji w Radomiu w 34 przypadkach (po stwierdzeniu zajęcia pasa drogowego bez zgody zarządcy) naliczył opłaty, zamiast nałożyć kary za samowolne zajęcie pasa drogowego. W efekcie zaniżył swoje dochody o blisko 83 tys. zł. Z kolei Zarząd Dróg i Utrzymania Miasta we Wrocławiu, do dnia zakończenia kontroli, nie naliczył kar za zajęcie pasa drogowego bez zgody zarządcy w kwocie co najmniej 269 tys. zł (wartość kary wyliczona przez NIK od 1 lutego 2021 r. do 9 lipca 2021 r.). Z kolei Zarząd Dróg i Transportu w Koszalinie przez 9 lat wydawał kolejne decyzje zezwalające temu samemu podmiotowi na zajęcie pasa drogowego, pomimo że wnioskodawca był dłużnikiem zarządcy, bo nie płacił za zajęcie pasa drogowego. Zaległości w płatnościach wynosiły w sumie 61 tys. zł (na dzień 30 czerwca 2021 r.).
We wnioskach pokontrolnych NIK zwróciła się do ministra właściwego ds. transportu o wprowadzenie zmian w ustawie o drogach publicznych, mających na celu zwiększenie efektywności poboru opłat za zajęcie pasa drogowego oraz zmierzających do wyeliminowania możliwości otrzymania zgody zarządcy drogi na zajęcie pasa drogowego bez uprzedniego uregulowania wcześniejszych zobowiązań z tego tytułu.
Z kolei we wnioskach do zarządców dróg w miastach NIK zwróciła się o prowadzenie efektywnego stałego nadzoru nad pasem drogowym w celu wykrycia każdorazowego zajęcia tego pasa bez zgody zarządcy i nakładanie kar w każdym przypadku jego zajęcia bez zezwolenia oraz podejmowanie skutecznych działań w celu szybkiego usuwania z pasa drogowego obiektów znajdujących się tam bez zgody i wiedzy zarządcy drogi.
mam/