Fot.PAP/T.Gzell
Zintegrowanie planowania przestrzennego na poziomie kraju, województw, powiatów i gmin - to zadanie zespołu opiniodawczego, który powstaje przy Ministerstwie Rozwoju.
W skład zespołu wejdą przedstawiciele administracji i eksperci. Jednym z głównych zadań zespołu będzie "stworzenie efektywnych narzędzi ogólnych planowania przestrzennego, takich jak plan zabudowy, który ma być miejscowym aktem prawa".
"Chcemy umożliwić szerszy udział społeczny w planowaniu przestrzennym, bo w procesie tym należy uwzględnić wszystkie strony" – podkreśla wiceminister rozwoju Robert Nowicki.
Powołanie zespołu to efekt spotkania w formule „okrągłego stołu”, które odbyło się w resorcie z udziałem przedstawicieli: administracji, samorządów terytorialnych, izb architektów, urbanistów i inżynierów.
Wiceminister Nowicki zaprezentował tam założenia reformy systemu planowania i zagospodarowania przestrzennego. Nowy system ma - według tych założeń - stworzyć efektywne narzędzia planowania przestrzennego; zintegrować system z dokumentami strategicznymi; zintegrować planowanie na poszczególnych poziomach; umożliwić partycypację społeczną; niwelować konflikty społeczne; podnosić jakość planowania.
Zmiany w planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym będą przeprowadzane niezależnie od zmian w Prawie budowlanym.
Jak bardzo potrzebne są zmiany pokazują wyliczenia PAN. Zdaniem naukowców chaos przestrzenny to szereg wydatków związanych z budową odpowiedniej infrastruktury, nadmiernymi dojazdami do pracy czy roszczeniami odszkodowawczymi. Wszystkie koszty, związane z osadnictwem i infrastrukturą techniczną, transportem i mobilnością, rolnictwem czy rynkiem nieruchomości wynoszą zgodnie z raportem ok. 84,3 mld zł rocznie.
Z raportu Komitetu Przestrzennego Zagospodarowania Kraju (za lata 2016-2018) przy Prezydium PAN wynika, że największymi niedociągnięciami obecnego systemu są wadliwe, rozdrobnione plany miejscowe i "rujnujące przestrzeń" decyzje o warunkach zabudowy.
js/