Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski został ukarany mandatem za to, że palił cygaro w swoim gabinecie. Sam poinformował o tym w mediach społecznościowych.
"Tak się zdarza, że i prezydent Krakowa płaci mandaty. Po skardze na mnie, że zapaliłem w gabinecie cygaro, otrzymałem od straży miejskiej mandat. Cóż, stało się... Uprzedzając - czasem również używam brzydkich wyrazów" – napisał Majchrowski.
Mandat wystawili prezydentowi strażnicy miejscy. "Zgłosił się do nas mieszkaniec, który wyraził chęć świadczenia przeciwko prezydentowi za to, że palił w miejscu pracy. Mężczyzna jako dowód w tej sprawie załączył zdjęcia i film" - powiedział rzecznik krakowskiej Straży Miejskiej Marek Anioł.
Zgodnie z ustawą antynikotynową palenie tytoniu w miejscu pracy jest zakazane. "Jak w każdym takim przypadku wszczęto postępowanie, o czym poinformowaliśmy prezydenta. I to on zdecydował, że przyjmie mandat karny, co zakończyło postępowanie" – poinformował Marek Anioł.
Ani prezydent, ani SM nie podali, jak wysoki był mandat. Pod postem prezydenta rozgorzała dyskusja tych, którzy uważają, że urzędnik nie powinien palić w miejscu pracy, prezydent Krakowa nie jest wyjątkiem i wszyscy powinni być równi wobec prawa i tych, dla których zapalenie papierosa czy cygara to nie grzech, a ich zdaniem na Jacka Majchrowskiego donieśli zawistnicy.
wos/ woj/