W głosowaniu wzięło udział 965 wyborców, a ważnych głosów oddano 950 - tymczasem żeby referendum było ważne, potrzebne były 2102 głosy; fot. PAP/Krzysztof Ćwik
Referendum w sprawie odwołania wójta gminy Zgorzelec (woj. dolnośląskie) i rady tej gminy jest nieważne - poinformowali przedstawiciele jeleniogórskiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego. Frekwencja okazała się zbyt niska. Wyniosła 13,76 proc.
W głosowaniu wzięło udział 965 wyborców, a ważnych głosów oddano 950. To oznacza, że frekwencja wyniosła 13,76 proc. Żeby referendum było ważne, potrzebne były 2102 głosy czyli 3/5 oddanych w wyborach samorządowych w 2024 roku. Wówczas w lokalach wyborczych pojawiły się 3502 osoby spośród 7012 uprawnionych do głosowania. W niedzielę za odwołaniem wójta zagłosowało 925 osób.
Takie same wyniki (950 głosów ważnych i 925 osób za) zapadły w niedzielnym głosowaniu dotyczącym odwołania rady gminy Zgorzelec.
„Oba głosownia są nieważne, ze względu na zbyt małą liczbę wyborców” - poinformowała PAP dyrektor jeleniogórskiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego Agata Rycyk.
Wyniki referendum skomentował dla PAP wójt gminy Zgorzelec Piotr Machaj. „Uważam, że mam bardzo mądrych mieszkańców, którzy stwierdzili, że od wybierania wójta są wybory, a kierunek, który obrałem wspólnie z radnymi jest dobry” - ocenił.
Jak powiedział, w gminie „nie żyje się źle”, bo liczba mieszkańców rośnie, a ludzie chętnie osiedlają się na jej terenie. Dlatego Machaj nie widzi uzasadnienia do odwołania jego i całej Rady Gminy Zgorzelec.
Jedną z głównych przyczyn referendum było zamknięcie szkoły w Żarskiej Wsi. Inicjatorzy odwołania wójta i radnych przekonywali, że nie było ku temu podstaw merytorycznych i finansowych, bo placówka działała prawidłowo.
To czwarty taki plebiscyt na terenie jeleniogórskiej delegatury KBW. 15 czerwca na temat odwołania burmistrza głosowali mieszkańcy Świeradowa-Zdroju, Rady Miejskiej Nowogrodźca oraz wójta i rady gminy Podgórzyna. Ze względu na niską frekwencję wszystkie referenda okazały się nieważne.
kak/ mok/