Rzecznik Praw Obywatelskich prof. Marcin Wiącek; fot. PAP/Darek Delmanowicz
Rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącek zwrócił się do premiera Mateusza Morawieckiego o informacje dotyczące zasad prowadzenia jawnego rejestru umów, który będzie obowiązkowy w administracji publicznej od lipca br. RPO ma wątpliwości, czy nowe przepisy w wystarczającym stopniu chronią prawo do ochrony prywatności oraz danych osobowych pracowników instytucji państwowych.
Od 1 lipca 2022 roku jednostki sektora finansów publicznych będą musiały prowadzić jawny rejestr umów. W związku z tym do biura RPO wpływają skargi obywateli uważających, że zakres informacji przewidzianych do zamieszczania w rejestrze jest zbyt daleko idącą ingerencją w ich sferę prywatności.
W liście do premiera Rzecznik zwrócił uwagę, że choć nowe przepisy dotyczące rejestru umów stanowią realizację prawa dostępu do informacji publicznej, jednak prawo to powinno być realizowane z jednoczesnym poszanowaniem prawa do prywatności poszczególnych osób fizycznych, w tym również pracowników instytucji publicznych. RPO podkreślił, że ustawa o dostępie do informacji publicznej przewiduje taką ochronę, wyłączając z niej osoby pełniące funkcje publiczne.
RPO przypomniał też, że prawo dostępu do informacji publicznej nie ma charakteru bezwzględnego a jego granice wyznaczone są m. in. przez konieczność respektowania praw i wolności innych podmiotów, w tym przez konstytucyjnie gwarantowane prawo do ochrony życia prywatnego.
W ocenie Rzecznika nowe przepisy - przewidujące szeroki zakres udostępnianych w rejestrze umów informacji, w tym umów wszystkich pracowników, imienia i nazwiska oraz wysokości wynagrodzenia - budzi uzasadnione obawy co do możliwości naruszenia prawa do prywatności pracowników jednostek sektora finansów publicznych.
RPO zaznaczył, że nie budzi jego wątpliwości zawarcie w rejestrze informacji o osobach pełniących funkcje publiczne, mających związek z pełnieniem tych funkcji. Podkreślił jednak, że powinno się to odbywać z poszanowaniem ochrony godności tych osób, a przede wszystkim z uwzględnieniem standardów wyznaczonych przez Trybunał Konstytucyjny i sądy administracyjne. Dotyczy to m.in. precyzyjnego ustalenia, kto jest osobą pełniąca funkcje publiczne oraz stwierdzenia istnienia adekwatnego związku między żądaną informacją o osobie a pełnieniem przez tę osobę funkcji publicznej.
Rzecznik zwrócił uwagę, że informacja publiczna nie obejmuje wszystkich pracowników urzędów czy też publicznych jednostek organizacyjnych. W związku z tym udostępnienie w rejestrze umów informacji o wydatkowaniu środków publicznych na konkretne stanowiska pracy osób nie pełniących funkcji publicznych nie może być powiązane z imieniem i nazwiskiem danego pracownika.
Rzecznik zauważył również, że w niektórych sytuacjach udostępnienie informacji publicznej o wysokości wynagrodzenia na określonym stanowisku może wprost wskazywać na konkretną osobę fizyczną. Jego zdaniem dochodzi wtedy do kolizji dwóch konstytucyjnych praw jednostki tj. prawa do prywatności i prawa do informacji publicznej.
Dodatkowe zaniepokojenie RPO budzi brak ustawowej podstawy do uregulowania wzoru jawnego rejestru umów. Jak zaznaczył w liście do premiera, prowadzenie rejestru umów będzie wymagało stosowania standardów wyznaczonych przez Trybunał Konstytucyjny i sądy administracyjne.
„Jest to kluczowe z punktu widzenia poszanowania konstytucyjnych praw i wolności” – napisał Marcin Wiącek.
W związku z przedstawionymi w liście zastrzeżeniami RPO zwrócił się do premiera, jako wykonującego obowiązki Ministra Finansów, o wyjaśnienia oraz wskazanie, w jaki sposób dane będą wprowadzane do rejestru. Poprosił również o informacje o planowanych szkoleniach i podobnych działaniach w związku z wejściem w życie nowych przepisów.
mam/