Fot.PAP/Piotr Nowak
Nowelizacji Prawa oświatowego "jest niezgodna z konstytucja i nadaje się wyłącznie do odrzucenia. Jest niezwykle szkodliwa dla państwa i społeczności nie tylko szkolnej, ale wszystkich obywateli Polski. To nas cofa w rozwoju i jest groźne dla przyszłych pokoleń" – ocenił prezes ZMP, senator Zygmunt Frankiewicz.
Był on we wtorek jednym z uczestników konferencji prasowej zorganizowanej przed posiedzeniem senackiej Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej. Apel do Senatu o odrzucenie noweli skierowali także przedstawiciele środowisk oświatowych, rodziców i organizacji społecznych.
Frankiewicz poinformował, że otrzymał opinie prawne znanych konstytucjonalistów i znawców Prawa oświatowego. "Ich głosy były nad wyraz krytyczne i pokazują, sprzeczność z ustawą zasadniczą w wielu miejscach. Nic dziwnego, że środowiska związane z oświatą bardzo intensywnie się wypowiadają, biorą udział w spotkaniach, wysłuchaniach publicznych i też gremialnie wezmą udział w posiedzeniu Komisji" – powiedział senator.
Zwrócił uwagę, że "do tej pory względy samorządowe nie były mocno eksponowane, a to właśnie samorząd w największym stopniu będzie podlegał brutalnemu wręcz spacyfikowaniu".
"Zadanie własne, jakim jest prowadzenie szkół, będzie od tego momentu ręcznie sterowane wbrew konstytucji, wbrew temu ze nadzór nad samorządem może być prowadzony tylko w oparciu o zasadę zgodności z prawem. Teraz urzędnik administracji rządowej będzie decydował ponad radą miasta, gminy, ponad prezydentem, wójtem, burmistrzem" – stwierdził senator Frankiewicz.
Zastępczyni prezydenta m.st. Warszawy Renata Kaznowska podkreśliła, że ustawa jest sprzeczna za prawem o samorządach gminnym. "Zgodnie z ustawą o samorządzie gminnym, która dla nas samorządowców jest naszą małą konstytucją, nadzór nad samorządem terytorialnym sprawować może zgodnie z art. 86. jedynie prezes Rady Ministrów i wojewoda, a w zakresie spraw finansowych Regionalna Izba Obrachunkowa" – argumentowała Kaznowska.
Powiedziała, że "ustawa uprawnienia nadzorcze daje politycznym dziś kuratorom". "To kuratorzy będę podejmowali decyzje skutkujące również na finanse samorządów terytorialnych. To kuratorzy będą decydowali o łączeniu czy likwidacji szkół, a więc tworzeniu sieci szkół z olbrzymim wpływem na finanse publiczne samorządów. Kuratorzy nie będą ponosili żadnych odpowiedzialności za podejmowane decyzje, a zapisy ustawy dają im możliwość subiektywnej oceny w wydawaniu tych decyzji" – wymieniała Kaznowska.
Zastępczyni prezydenta Bydgoszczy, przewodnicząca Komisji Edukacji Unii Metropolii Polskich Iwona Waszkiewicz zwróciła uwagę, że w ciągu pięciu lat były tylko cztery przypadki niezrealizowania przez dyrektora szkoły zaleceń nadzorczych. "Nie jest to więcej odpowiedź na problem, ale próba zastraszania dyrektorów szkół i stworzenia szybkiej ścieżki usuwania ze stanowisk tych dyrektorów, którzy są niewygodni" – stwierdziła.
Przedstawicielka rodziców Daria Bielenin-Pałęcka oświadczyła, że w proponowanych zmianach w Prawie oświatowym odbiera się rodzicom prawo do wychowania dzieci zgodnie ze swoimi poglądami. "Tracimy decyzyjność w sprawie tego, jak organizacje społeczne będą funkcjonowały na terenie szkoły, w jakich zajęciach nasze dzieci będą brały udział. Rodzice w radach rodziców tracą swoją samorządność" – stwierdziła.
mgw/ woj/