Awantura na piątkowej naradzie w Ministerstwie Rolnictwa zbulwersowała samorządowców z całego kraju. Spotkaniem wiceministra Ławniczaka z urzędnikami odpowiedzialnymi za Program Rozwoju Obszarów Wiejskich zajął się zwołany we wtorek konwent marszałków w Szczecinie - informuje "Gazeta Wyborcza". - Minister Ławniczak zasugerował po prostu, że jesteśmy oszustami, że byłoby lepiej, gdyby to jego agencje dzieliły unijne pieniądze. To zwykła granda i próba zamachu na samodzielny samorząd - mówi Andrzej Masny, dyrektor departamentu rozwoju wsi w małopolskim urzędzie marszałkowskim.
Wiceminister miał również zasugerować, że kolejne wystąpienia marszałków nt. niezadowolenia z opóźnienia realizacji działań samorządowych PROW 2007-13, mogą być ich "ostatnimi wystąpieniami", wypowiedzi te nazwał "dziecinadą".
W ramach PROW 2007-13 do polskich województw ma spłynąć ponad 13 mld euro. To pieniądze m.in. na poprawienie usług dla mieszkańców wsi, scalanie gruntów i "gospodarowanie rolniczymi zasobami wodnymi". Dużą część tej kwoty będą rozdzielać samorządy - przypomina "Gazeta Wyborcza".
Marszałkowie wskazują opóźnienia i błędy w przygotowaniu projektu: wciąż nie ma m.in. systemu informatycznego dla województw, brakuje też kilku nowelizacji rozporządzeń.
Marek Sawicki, minister rolnictwa, twierdzi, że urzędy marszałkowskie powinny się szybko zabrać do pracy, bo to one są nieprzygotowane na przyjęcie tych unijnych programów.
Wojciech Pelowski
Źródło:
"Gazeta Wyborcza"Do tekstu w "Gazecie Wyborczej" odniósł się rzecznik MSWiA.
Porównaj:
Minister nie ma siły na marszałka