Praktyk z USC będzie nadzorował naprawę SRP z ramienia resortu cyfryzacji. Jak się okazało, wcześniej nie konsultowano z urzędnikami SC wprowadzanych rozwiązań
Praktyk z USC będzie nadzorował naprawę SRP z ramienia resortu cyfryzacji. - Baza PESEL zawiera błędy i braki, ale zmiana nie nastąpi ad hoc, bo błędy istnieją przez kilkadziesiąt lat – powiedział Piotr Gajewski, szef stowarzyszenia USC i wicedyrektor w MC.
Jak przypomniała minister cyfryzacji Anna Streżyńska, w lutym przedstawiciele resortu spotkali się z urzędnikami ze stowarzyszenia stanu cywilnego pierwszy raz, zaraz po powstaniu ministerstwa.
- Wtedy dostaliśmy cały ten bagaż informacji, który wcześniej już spływał w postaci pojedynczych sygnałów i skarg, i który się okazał być bagażem nierozwiązywalnym – podkreśliła minister na spotkaniu z dziennikarzami.
Wiceminister cyfryzacji Piotr Woźny zaznaczył, że władze ministerstwa po przejęciu Centralnego Ośrodka Informatyki, dość szybko zorientowały się, iż głównym problemem tej instytucji jest stan funkcjonowania SRP.
- Wtedy nasza wyobraźnia nie była na tyle bogata, żeby zrozumieć, z czym się trzeba zmierzyć, żeby to rozwiązać - przyznał.
Po spotkaniu z urzędnikami z USC okazało się, że wcześniej nie konsultowano z nimi wprowadzanych rozwiązań. Resort wraz z nowymi władzami COI pracują teraz nad tym, żeby tę sytuację zmienić.
Pomóc ma w tym firma Technika IT, którą MC i COI poprosiło o współpracę. Obsługiwała ona wcześniej 50 proc. USC w Polsce i dostarczała aplikacje lokalne, dzięki którym były rejestrowane akty stanu cywilnego.
- Na aplikacjach tej firmy pracowały m.in. prawie wszystkie miasta pow. 100 tys. mieszkańców i przez nią w 2014 roku przeszło 80 proc. rejestrowanych urodzeń – wyliczał Piotr Wożny.
Firma ta miała, jak podkreślił wiceszef MC „gigantyczne i głębokie rozeznanie potrzeb użytkowników”. Dodał, że m.in. przy pomocy GUS stworzyła nakładkę, dzięki której USC wprowadzały dane do baz GUS.
Według wiceministra, rozpoczęty proces komunikacji z urzędnikami stanu cywilnego ma na celu wprowadzenie w życie najpilniejszych zmian w SRP.
Piotr Woźny podkreślił też, że w momencie wdrożenia aplikacji ŹRÓDŁO baza centralna nie została zasilona danymi z baz lokalnych.
- W systemie centralnym nie ma więc ok. 80 mln akt stanu cywilnego, które znajdują się w bazach lokalnych w USC całym kraju, a nie zostały zmigrowane do bazy centralnej - dodał.
Jak już informowaliśmy, praktyk z USC będzie nadzorował naprawę SRP z ramienia resortu cyfryzacji. Piotr Gajewski, od 1 lipca wicedyrektor Departamentu Ewidencji Państwowych w Ministerstwie Cyfryzacji, do tej pory kierownik USC w Ełku i prezes Stowarzyszenia Urzędników USC, potwierdził, że gminy „dostały pustą bazę i miały obsłużyć klienta”.
- Baza PESEL zawiera błędy i braki – powiedział Piotr Gajewski. Jako przykład podał przypadek z lat 50., kiedy z powodu błędnej interpretacji dekretu, do aktów urodzenia, zamiast nazwiska rodowego matki, wprowadzano nazwisko rodowe matki tej matki, czyli babci dziecka.
Jak przyznał, baza PESEL powinna być dla urzędników bazą referencyjną, ale nie może nią być do momentu, kiedy nie zostanie przeprowadzona jej synchronizacja z BUSC. Zmiana nie nastąpi więc jego zdaniem ad hoc, bo błędy istnieją przez kilkadziesiąt lat. Ich powodem były m.in. uproszczenia stosowane przy powstawaniu aktów w ewidencjach gmin bądź pomyłki urzędników.
Jego zdaniem najbardziej błędotwórczym czynnikiem jest człowiek, bo to on może np. zrobić literówkę.
- Przy migrowaniu również nietrudno się pomylić, a w naszym przypadku pomyłka to zepsucie referencyjności baz – dodał.
Obecnie w gminach urzędnicy starają się migrować akty, co jest czasochłonne. Przykładowo, w Częstochowie obecnie 1 załogi – czyli 5, 6 osób stale migruje. Pozostali pracownicy dołączają się do tej czynności, kiedy nie obsługują klientów.
Jak zaznaczył, wielu urzędników w USC pracuje po godzinach, często bez dodatkowego wynagrodzenia. – To, co dostają samorządy na realizację zadań zleconych, nigdy nie było wystarczające, a migracja to dodatkowe zadanie do wykonania – dodał.
Zaradzić ma temu m.in. poprawka, dzięki której będzie można wydawać odpisy z aplikacji wspierającej w okresie przejściowym. Będzie to pomoc głównie dla dużych miast. Rozwiązaniem ma być także masowy migrator danych.
Czytaj
Masowy migrator. Szybsze przenoszenie gminnych baz do systemu centralnego
Piotr Gajewski ma odpowiadać za nadzór nad takim przeprowadzeniem planu naprawczego, by spełniał oczekiwania użytkowników końcowych i poprawił dzięki temu sytuację obywateli.
- Jestem po stronie moich koleżanek i kolegów, którzy przychodzą od jakiegoś czasu do pracy z myślą, że jak będzie działał system, to klientów obsłużymy – podkreślił Piotr Gajewski.
Kkż/Serwis Samorządowy PAP