Ireneusz Wiśniewski i Henryk Doering, obaj uważający się za wójtów Krokowej, zapowiedzieli, że zjawią się w poniedziałek w Urzędzie Gminy - uprzedza "Dziennik Bałtycki".
Wojewoda pomorski Piotr Ołowski mówi jasno - Funkcję wójta ma prawo pełnić tylko Wiśniewski.
Do Urzędu Gminy wybiera się w poniedziałek też przewodniczący Rady Gminy Jarosław Białk, który stara się uzyskać stanowisko premiera Kazimierza Marcinkiewicza w tej sprawie. - To jest obłęd - mówi Białk. - Trzeba natychmiast skończyć z sytuacją, że nie wiadomo, kto jest wójtem Krokowej. Wysłałem pismo do wojewody z prośbą o natychmiastowe zajęcie oficjalnego stanowiska, nie dostałem odpowiedzi. Będę się jej domagał od premiera.
Ireneusz Wiśniewski, mianowany przez premiera na funkcję wójta po odwołaniu Doeringa, powiedział gazecie w niedzielę, że liczy na szybki powrót do normalności w Urzędzie Gminy. - Rozmawiałem z wojewodą, zapewnił mnie, że jestem wójtem Krokowej - mówi Wiśniewski. - Nie chcę ujawniać szczegółów, ale wkrótce problem ma zostać rozwiązany.
W Krokowej tymczasem odbyło się nieformalne spotkanie radnych i sołtysów. Zebranie opuściła część osób (m. in. związana z PO) protestując, że zaproszono na spotkanie tylko Doeringa, a Wiśniewskiego nie.
- Pan Doering z dniem 8 maja br. został rozstrzygnięciem nadzorczym odwołany z funkcji wójta gminy Krokowa - mówi gazecie Piotr Ołowski. - Obecnie pan Doering działa niezgodnie z obowiązującymi przepisami prawa.
Odwołany przez premiera wójt Doering uważa, że może sprawować swój urząd dalej, do czasu rozpatrzenia jego odwołania i w piątek okupował gabinet w krokowskim urzędzie. (PAP)