W ubiegły czwartek przedstawiciele Kompanii Węglowej oraz firm Varmo i MilaWOOD, zajmujących się m. in. produkcją, importem i dystrybucją kotłów, podpisali w Katowicach list intencyjny w sprawie stworzenia ogólnopolskiego systemu dystrybucji ekologicznego węgla o nazwie "Retopal".
- Ta idea niesie za sobą rozwiązania zarówno ekologiczne, jak i ekonomiczne. Przy dopełnieniu komfortu obsługi klienta w zakresie choćby dostawy towaru to możemy wprowadzić taką jakość, której do tej pory nie mieliśmy. Rynek taką ofertę powinien przyjąć korzystnie - uważa Maksymilian Klank, prezes Kompanii Węglowej.
Wizja ta jest niezwykle kusząca. Węgiel dostarczany byłby prosto do domu, systematycznie, w czystych papierowych workach, użytkownik nie musiałby przejmować się popiołem, byłoby to zmartwienie dostawcy.
- Marzeniem moim jest to, by użytkownik korzystał z energii cieplnej opartej na węglu, ale nie miał bezpośrednio kontaktu z tym węglem i sposobem jego pozyskiwania - dodaje prezes Kompanii.
- Klient patrząc na ceny oleju opałowego czy na inne źródła energii zadaje sobie pytanie: czy jest jakiekolwiek inne rozwiązanie. Jest. Klient dostanie gotowe rozwiązanie, nie będzie musiał się martwić, skąd wziąć węgiel, skąd wziąć kocioł. Mamy z Kompanią wspólny cel - chcemy uzyskać dostęp do klienta i zapewnić mu jak najlepsze rozwiązania. Nie możemy zrobić tego bez węgla, jakim jest Retopal. Z drugiej strony ten Retopal trzeba w czymś spalić - podkreśla Krzysztof Jarmul z zarządu firm.
Zdaniem przedstawicieli Kompanii Węglowej stworzenie systemu pozwoli pozyskać dla węgla nowych klientów i przekonać ich, że ogrzewanie domu węglem, kojarzone dotąd z sadzą, spalinami i kilogramami zbędnego popiołu, jest znacząco tańsze i równie ekologiczne jak ogrzewanie gazem, prądem czy olejem opałowym, których ceny stale rosną.
- Zależy nam na stworzeniu lepszego wizerunku węgla, nie tego brudnego paliwa, kojarzącego się hałdami i brudnym spalaniem, ale paliwa przyjaznego środowisku. Węgiel, co należy podkreślić, nie jest brudnym paliwem, brudnym jest raczej jego proces spalania. My chcemy to zmienić. Ekologia jest droga, ale w tym przypadku idzie ona w parze z ekonomią i na pewno się obroni - podkreśla Lech Mielnikiewicz, dyrektor kopalni "Piast", gdzie produkowany jest Retopal.
Retopal, to węgiel spreparowany specjalnie na potrzeby ekologicznych kotłów węglowych. Kompania sprzedaje go m. in. w 25-kilogramowych workach. W ubiegłym roku węgiel ten się sprzedał w ilości 300 tys. ton. W tym roku na rynek ma trafić ok. 0,5 mln ton tego paliwa. W kolejnych latach produkcja będzie mogła wzrosnąć nawet do 1,5 mln ton rocznie. W razie większego zapotrzebowania na rzecz systemu mogą być zaadoptowane inne rodzaj węgli ekologicznych z innych kopalń Kompanii np. z "Piekar".
Z chwilą podpisania listu intencyjnego rozpoczęła się budowa systemu dystrybucji, sieci logistycznej oraz promocji przedsięwzięcia. Pierwsze efekty mają być widoczne już w najbliższym sezonie grzewczym.
- Chcemy jak najszybciej zbudować system, który objąłby całą Polskę. Dzięki temu cena węgla na Śląsku nie różniłaby się od ceny na Pomorzu - podkreśla prezes Klank. - Tak jak dziś jeżdżą samochody z butlami gazowymi tak samo wkrótce mogą jeździć samochody z workami węgla.
Kompania Węglowa liczy też na współpracę z samorządami, które mogłyby promować wymianę nieekologicznych palenisk na tego typu kotły nie tylko w domach jednorodzinnych, ale też np. w szkołach, szpitalach itp.
W ubiegłym roku program likwidacji tzw. niskiej emisji zakończyły Tychy. Wymieniono 1,5 tys. nieekologicznych kotłowni, w 90 proc. zastępując je właśnie kotłami węglowymi. Użytkownicy płacili za kotły tylko 30 proc. ceny, pozostałą część pokrywał Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska, który dał na program 10 mln zł. 5 mln zł zapłacili mieszkańcy, a niespełna 1 mln zł gmina Tychy. Dzięki temu do atmosfery trafia 2 tys. ton zanieczyszczeń mniej rocznie.