- Lęk przed trzynastką jest tak silny, że wpływa nawet na decyzje o numeracji pięter w budynku – zauważa dr Zuzanna Grębecka z Instytutu Kultury Polskiej UW
„Lęk przed trzynastką jest tak silny, że wpływa nawet na decyzje o numeracji pięter w budynku” – zauważa dr Zuzanna Grębecka z Instytutu Kultury Polskiej Uniwersytetu Warszawskiego.
Serwis Samorządowy PAP: Czy jest pani przesądna?
Dr Zuzanna Grębecka: Oczywiście, że tak.
Skąd się biorą przesądy?
- Pytanie jest dość złożone. Mówiąc o przesądach, wrzucamy do jednego worka bardzo dużo różnych wierzeń, deprecjonując je.
Najczęściej, kiedy mówimy o tym czymś, co nazywamy przesądem, mamy do czynienia z reliktem tradycyjnych wierzeń, tradycyjnego światopoglądu. Z czymś, co kiedyś miało swój istotny sens, ten sens został zagubiony, jednak samo przekonanie pozostało.
Wszystkie przesądy są w taki czy inny sposób umotywowane. Przeważnie są to motywacje związane z religią – chrześcijaństwem, bądź też religiami pierwotnymi.
Tak jest z odpukiwaniem w niemalowane drewno. Korzenie tego zwyczaju wiążą się z kultem drzew, wiarą w dobroczynne duchy zamieszkujące drzewa. To było przekonanie właściwe dla całej Europy.
Nie wszystkie przesądy są jednak wspólne. We Włoszech pechowa jest siedemnastka - dla nas neutralna.
- Są różnice w poszczególnych krajach, przy czym żyjemy w świecie, w którym bardzo istotne znaczenie ma kultura masowa. Kultura popularna czerpie z tradycyjnych wierzeń i przekonań. Piątek trzynastego dość wyraźnie został rozpropagowany chociażby przez kinematografię, mamy mnóstwo horrorów, które się do niego odwołują.
Dlaczego akurat piątek trzynastego?
- W tej dacie chodzi o zbieg dwóch momentów, uznawanych za niepomyślne. Piątek w tradycji chrześcijańskiej związany jest ze śmiercią Chrystusa. Jest to dzień zapeszony tym dramatycznym wydarzeniem.
Jeśli chodzi o trzynastkę, są różne interpretacje, ale jej niepomyślność dość wyraźnie wiąże się z dwunastkowym systemem liczbowym. 12 to liczba okrągła, natomiast 13 jest liczbą niedoskonałą, zakłóconą. Apostołów było 12, to jest dobry, pozytywny zbiór.
Dosyć często liczby nieparzyste uważane są za gorsze, a parzyste, jako pewne dopełnienie, za pomyślniejsze. Wyjątkiem jest cyfra 7.
Pechowość trzynastki tłumaczy się również trzynastoma uczestnikami Ostatniej Wieczerzy. Trzynasty numer przydaje się Judaszowi – zdrajcy. Z Judaszem związana jest też data 1 kwietnia.
Prima aprilis tradycyjnie miał być dniem narodzin Judasza, momentem związanym z kłamstwem, oszustwem, z nieprawdą. Początkowo 1 kwietnia nie był wcale takim sympatycznym dniem żartów i psikusów, raczej dniem uważanym za feralny.
Postać Judasza, jako trzynastej osoby uczestniczącej w Ostatniej Wieczerzy, jest jak najbardziej powodem pechowości trzynastki.
Przesądni dodatkowo wspierają się wydarzeniami historycznymi.
- Gdyby się uprzeć, że środa dziesiątego jest fatalnym dniem, można by znaleźć w historii bardzo dużo przykładów okropnych wydarzeń związanych z tą datą. Po prostu nikt nie starał się tego zrobić.
Tragiczne wydarzenia wiążące się z piątkiem trzynastego, to trochę jak samospełniająca się przepowiednia.
Jednym z takich historycznych zdarzeń było uwięzienie członków zakonu templariuszy przez francuskiego króla Filipa IV Pięknego. Wielu z nich spłonęło później na stosie.
- We wszystkich mistyczno-ezoterycznych nurtach templariusze są bardzo istotni. W historii ludzkości podobne sytuacje często spotykały członków różnego typu ruchów, organizacji, instytucji. Natomiast przywołuje się piątek trzynastego, kiedy zostali uwięzieni członkowie słynnego zakonu rycerskiego.
To działa w dwie strony. Uwięzieni templariusze podkreślają feralność piątku trzynastego, z drugiej strony piątek trzynastego wskazuje, że templariusze są wyjątkowi, że to było szczególne wydarzenie.
W pechowość trzynastki wierzyli Churchill i Napoleon. Niektórzy nawet, tak jak Roosevelt, cierpią na triskaidekaphobię (lęk przed liczbą 13).
- W Stanach Zjednoczonych w wielu budynkach nie ma 13 piętra. Jest piętro 12, a następnie 14. Wiem, że w jednym z budynków w Warszawie nie ma mieszkania nr 13, a lokale mają kolejno numery: 12, 12a i 14.
Lęk przed trzynastką jest tak silny, że może wpływać na decyzje typu, jak wyglądać będzie numeracja pięter budynku, na coś – wydałoby się - szalenie racjonalnego.
/kic/Serwis Samorządowy PAP