Wojewoda nie ma kompetencji do kontrolowania, czy burmistrz prawidłowo powołał dyrektora biblioteki, bo jest to czynność przewidziana w kodeksie pracy - powiadamia "Rzeczpospolita"
Wojewoda nie ma kompetencji do kontrolowania, czy burmistrz prawidłowo powołał dyrektora biblioteki, bo jest to czynność przewidziana w kodeksie pracy - powiadamia "Rzeczpospolita".
Wojewoda lubelski w rozstrzygnięciu nadzorczym stwierdził nieważność zarządzenia burmistrza Kocka w sprawie powołania na czas określony Adama Ś. na stanowisko p.o. dyrektora Miejsko-Gminnej Biblioteki Publicznej w Kocku. Uznał, że przepisy ustawy o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej przewidują jedynie możliwość powołania dyrektora instytucji kultury i jego zastępcy, nie zaś osób pełniących obowiązki dyrektora instytucji kultury.
Do innych wniosków doszedł Naczelny Sąd Administracyjny. Stwierdził, że pracownicy biblioteki samorządowej nie są pracownikami samorządowymi. W konsekwencji powołanie, o którym mowa w art. 15 ust. 1 ustawy o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej, jest nawiązaniem stosunku pracy w rozumieniu art. 68 § 1 kodeksu pracy. A to wyklucza możliwość stwierdzenia nieważności aktu powołania w drodze rozstrzygnięcia nadzorczego wojewody w trybie art. 91 ustawy o samorządzie gminnym.
"Rzeczpospolita": Dyrektor biblioteki nie jest pracownikiem samorządowym
/aba/