Wczoraj napisaliśmy o
przejęciu władzy w gminie Lipno przez wskazanego przez premiera zarządcę komisarycznego. Taka sytuacja jest możliwa w przypadku niewypełniania przez organy samorządu swoich obowiązków.
W Lipnie od pół roku nie odbywały się sesje Rady Miasta. Posiedzenia nie zwoływane były nawet na żądanie ustawowej liczby 1/4 składu radnych. Szalę przechyliło nieuchwalenie przez radę miejską regulaminu przyznawania stypendium. W gminie Rakszawa o wprowadzeniu zarządu komisarycznego zdecydowało znaczne pogorszenie stanu finansów samorządowych. Prawo przewiduje w takiej sytuacjach zdecydowaną reakcję administracji centralnej.
O wprowadzeniu zarządu komisarycznego w gminie, powiecie lub województwie decyduje premier na wniosek ministra właściwego do spraw administracji publicznej. Warunek jest jeden: "nierokujący nadziei na szybką poprawę i przedłużający się brak skuteczności w wykonywaniu zadań" przez samorząd. Mało precyzyjne określenie rekompensowane jest praktyką. Oprócz przypadku wprowadzenia zarządu komisarycznego w warszawskiej gminie Centrum w ubiegłej kadencji samorządu przez premiera Jerzego Buzka, społeczeństwo rzadko ma okazję dowiadywać się o takich przypadkach.
Procedura wprowadzenia komisarza jest następująca. Najpierw premier musi przedłożyć zarzuty organom samorządu i wezwać je do natychmiastowego przedłożenia programu poprawy sytuacji. W przypadku braku działań mających na celu powrót do realizacji zadań samorządu wojewoda przekazuje za pośrednictwem ministra właściwego do spraw administarcji publicznej wniosek do premiera o ustanowienie komisarza rządowego. Premier decyduje wówczas czy zawiesić organy samorządu. Jeżeli decyzja jest zgodna z wnioskiem wojewody komisarz ustanawiany jest na okres do dwóch lat, przy zastrzeżeniu, że jego kadencja nie może trwać dłużej niż do kolejnych wyborów. Komisarz rządowy z dniem powołania przejmuje wszystkie obowiązki organu stanowiącego i wykonawczego.
Decyzja o wprowadzeniu zarządu komisarycznego możliwa jest w momencie, gdy oba organy samorządu nie są w stanie wypełniać swoich zadań. W przypadku gdy Konstytucję, lub ustawy narusza jedynie zarząd po uprzednim wezwaniu do zaprzestania takich działań premier może na wniosek wojewody rozwiązać organ wykonawczy i zastąpić go do czasu przeprowadzenia przedterminowych wyborów wyznaczoną przez siebie osobą. Jeżeli podobna sytuacja dotyczy działań organu stanowiącego, ostatecznym środkiem zaradczym jest rozwiązanie rady przez Sejm na wniosek premiera.
Jak skuteczne w przełamaniu impasu w działalności organów gminy może być ustanowienie zarządu komisarycznego pokazuje przykład Lipna. Tam, wskazany na komisarza dotychczasowy z-ca burmistrza, jeszcze w dniu powołania rozwiązał kwestię regulaminu przyznawania stypendium i zapowiedział zmiany w budżecie, któego nie była w stanie uchwalić rada miejska, a który musiał być narzucony gminie przez RIO.
Jednak trzeba też pamiętać, że o wiele ceniejsze z perspektywy samorządów są próby rozwiązywania problemów samodzielnie. Takie starania podjął samorząd Szczyrku. Od momentu zrzeczenia się mandatów przez 8 radnych praca Rady Miejskiej w Szczyrku jest sparaliżowana. Brakuje kworum dla podejmowania wszelkich decyzji, w tym uchwały o wygaśnięciu mandatów. Gminie groził zarząd komisaryczny, jednak pozostali radni zwrócili się do wojewody o wydanie zarządzeń zastępujących uchwały Rady Miejskiej. Wojewoda przychylił się do wniosku radnych i po stwierdzeniu wygaśnięcia mandatów zarządził wybory uzupełniające do organu stanowiącego. Zaplanowane na 25 września głosowanie ma rozwiązać kryzys działalności rady.
Daniel Pawluczuk
d.pawluczuk@pap.pl