Sami o sobie w gminie, powiecie lub regionie wiemy najwięcej – rozumiemy specyfikę, lokalną sytuację i aspiracje. Dlatego tak ważna jest samodiagnoza
Sami o sobie w gminie, powiecie lub regionie wiemy najwięcej – rozumiemy naszą specyfikę, lokalną sytuację i aspiracje. Dlatego tak ważny jest proces samodiagnozy.
Jednym z warunków mądrego zarządzania rozwojem – a więc poprawy warunków i jakości życia – jest dostarczenie informacji o efektach działań samorządów, a nie tylko o poniesionych nakładach.
Dlatego tak bardzo przydatne jest prowadzenie monitoringu jakości usług publicznych i jakości życia. Warto odejść od pokazywania wyłącznie wysokości wydatków (np. na drogi albo na ochronę zdrowia), a zacząć mierzyć efekty działań – szeroko i długofalowo (np. czy spada umieralność, czy rośnie bezpieczeństwo, czy spada liczba wypadków).
Lokalna specyfika często unieważnia uniwersalne wyjaśnienia i formułowane na ich bazie recepty, które w danym przypadku okazują się nieskuteczne. A przecież sami o sobie w gminie, powiecie lub regionie wiemy najwięcej – rozumiemy naszą specyfikę, lokalną sytuację, a także nasze wartości i aspiracje. Dlatego tak ważny jest proces samodiagnozy w trakcie wypracowywania rozwiązań na poziomie lokalnym czy regionalnym.
System monitoringu jakości usług publicznych i jakości życia jest narzędziem, które pozwala patrzeć na rozwój w sposób całościowy i długofalowy. Oznacza to nie tylko identyfikowanie problemów, ale także wskazywanie ich źródeł, mechanizmów narastania i skutków. Znajdować się one mogą w innych, często pozornie odległych sferach życia: na przykład przyczyn słabego zdrowia można szukać w zagrożeniu bezrobociem, słabych relacjach społecznych, niskiej edukacji czy w zatrutym środowisku. Takie całościowe myślenie przyczynowo-skutkowe pozwala podejmować nie tylko lepsze decyzje, ale i w lepszej atmosferze – dzięki większemu zobiektywizowaniu dyskusji.
Im więcej wiemy o naszej gminie, powiecie lub regionie, tym lepiej (także efektywniej finansowo) możemy sterować rozwojem i szybciej poprawiać jakość naszego życia. A wiemy tym więcej, im lepiej siebie diagnozujemy, im więcej rozmawiamy, im uważniej się wysłuchujemy, im częściej szukamy niesztampowych odpowiedzi na znane pytania (np. o przyczyny bezrobocia). Temu służy system monitoringu, wykraczający poza typowe przetwarzanie danych statystycznych.
Uruchomienie systemu monitoringu może również pomóc władzom samorządowym w wychodzeniu poza wąsko rozumiane, formalne funkcje i role, do których się przyzwyczaiły. Pokazywanie złożonych przyczyn i skutków różnych problemów spowoduje, że również sposoby radzenia sobie z nimi będą bardziej wysublimowane.
Władze samorządowe bowiem to nie tylko dostawca usług publicznych i inwestor, lokalny czy regionalny regulator – to także moderator procesów społecznych i gospodarczych, promotor zabiegający o interesy swojej wspólnoty w innych gremiach (np. w NFZ), czy też partner dla inicjatyw skierowanych na poprawę jakości życia mieszkańców gminy czy regionu.
Opis systemu oraz procesu jego wdrożenia zawarty jest w publikacji pt. "Jak zaprojektować i wdrożyć system monitoringu jakości usług publicznych i jakości życia". Szersze informacje są także dostępne na stronie internetowej projektu
http://monitoring.ibngr.pl/.
Autorem artykułu jest Krzysztof Kopeć, ekspert Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową w Gdańsku
ARTYKUŁ SPONSOROWANY Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść reklam i artykułów sponsorowanych