Angażowanie dodatkowych środków finansowych na drogi lokalne jest nieuzasadnione m.in. ze względu na uchybienia strony samorządowej – podkreślił wiceszef MIiB
Angażowanie dodatkowych centralnych środków finansowych na drogi lokalne jest nieuzasadnione m.in. ze względu na uchybienia strony samorządowej – podkreślił wiceszef MIiB Jerzy Szmit.
Do Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa wpłynęła interpelacja poselska, w której Zbigniew Chmielowiec (PiS) zwrócił uwagę na zły stan dróg lokalnych. W ocenie parlamentarzysty samorządy gminne i powiatowe są „stale niedostatecznie dofinansowane” i nie mogą udźwignąć potrzeb związanych z modernizacją i budową nowych dróg. Poseł zapytał, czy resort planuje przeznaczyć dodatkową pulę środków z budżetu państwa na ten cel.
W odpowiedzi na wystąpienie posła podsekretarz stanu w MIiB Jerzy Szmit podkreślił, że choć realizacja zadań na drogach gminnych i powiatowych leży po stronie zarządców dróg samorządowych, resort umożliwia im uzyskanie dofinasowania z Programu rozwoju gminnej i powiatowej infrastruktury drogowej na lata 2016-2019.
„Dla dróg lokalnych, możliwe jest również uzyskanie środków z rezerwy subwencji ogólnej, która jest corocznie tworzona w budżecie państwa na mocy ustawy z dnia 13 listopada 2003 r. o dochodach jednostek samorządu terytorialnego. Środki rezerwy subwencji ogólnej przeznacza się na dofinansowanie m.in.: inwestycji na drogach publicznych powiatowych i wojewódzkich oraz na drogach powiatowych, wojewódzkich i krajowych w granicach miast na prawach powiatu” – poinformował.
Według wiceministra, poziom dostępnych środków na drogi lokalne w danym roku budżetowym jest uzależniony od wydatków zaplanowanych przez ministra rozwoju i finansów w projekcie budżetu państwa, który zgodnie z obowiązującą procedurą wymaga uchwalenia. „Ewentualne zwiększenie poziomu wydatków na drogi lokalne nie leży w gestii ministra właściwego do spraw transportu” – zaznaczył.
Szmit przytoczył wyniki kontroli NIK dotyczącej przeciwdziałania niszczeniu dróg samorządowych przy budowie autostrad i dróg ekspresowych. Wynika z nich, że Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wprowadziła do kontraktów z wykonawcami robót wymóg zawierania umów z samorządami w celu ochrony i naprawy zniszczonych dróg lokalnych, jednak później rzadko sprawdzała, czy firmy wywiązują się ze zobowiązań. „Obecnie jednak kontrole te prowadzone są systematycznie” – dodał.
Jak zaznaczył, wyniki kontroli NIK wskazały na duże zaniedbania ze strony zarządców dróg lokalnych. „Większość z nich nie prowadziła systematycznych przeglądów stanu technicznego dróg wykorzystywanych przy budowach. Nie zawsze dokumentowali także stan dróg przed zawarciem porozumienia, co utrudniało realizację porozumień w kwestii naprawy ewentualnych zniszczeń, nie sporządzali planów rozwoju dróg etc.” – poinformował.
Wiceszef MIiB zwrócił także uwagę, że pomimo stwierdzenia jednostkowych nieprawidłowości, NIK pozytywnie oceniła działania GDDKiA, której oddziały były organizacyjnie przygotowane do realizacji zadań objętych kontrolą i sporządzały umowy w sposób prawidłowo zabezpieczający interes publiczny. „W przeciwieństwie do zarządców samorządowych, żaden oddział GDDiK oraz centrala nie otrzymały oceny negatywnej” – podkreślił.
Zdaniem Szmita, podejmowane do tej pory działania w zakresie instrumentów prawnych są wystarczające, by stworzyć zarządcom dróg lokalnych warunki do właściwego zabezpieczenia swoich interesów. „Z uwagi na dotychczasowe uchybienia również strony samorządowej, angażowanie dodatkowych centralnych środków finansowych jest nieuzasadnione” - stwierdził.
dap/