86 hektarów będzie liczył włodzieniński zbiornik retencyjny na rzece Troi. Zakończenie robót planowane jest w drugiej połowie tego roku. Przedsięwzięcie kosztować będzie ponad 20.660 tys. złotych.

Na koniec stycznia inwestycja zaawansowana była w 2/3 - ocenia Tadeusz Cygan, dyrektor Wojewódzkiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Opolu.

Jej strategiczną częścią jest zapora ziemna. Firma "Hydromel" z Końskich, która jest generalnym wykonawcą, dokonała już wymiany gruntu oraz uformowała zaporę z prawej strony budowli. Obecnie jest ona formowana od strony lewej. Teraz wiele zależy od warunków pogodowych. W czasie deszczu nie da się zagęścić mieszanki gliny z piskiem, z której formuję się koronę zapory. Opóźnienie w tych pracach może mieć wpływ na terminowe oddanie inwestycji (pierwotnie planowane na koniec czerwca br).

Wykonawca ma w tym roku do przerobienia roboty na wartość ośmiu milionów złotych.

Dodatkowe pieniądze (ok. 1 mln złotych) potrzebne będą na opłacenie robót związanych z większą kubaturą gruntów do wymiany (nie dało się tego wcześniej uwzględnić w dokumentacji) oraz z opłaceniem badań archeologicznych w czaszy zbiornika, które zlecił wojewódzki konserwator zabytków (są to rutynowe badania związane z inwestycjami na dużych powierzchniach).

Najważniejszym problem, który musi zostać rozwiązany do czasu napełnienia zbiornika, jest konieczność skanalizowania wsi w gminie Głubczyce: Zopowa i Zubrzyce, a w gminie Branice - Lewice i Michałkowice.

Zarząd Województwa prowadzi w tej sprawie rozmowy z obu gminami.

Podjęto też decyzję, iż co dwa tygodnie członkowie ZW będą oceniali postęp prac na zbiorniku włodzienińskim aż do czasu sfinalizowania inwestycji.


Natalia Ochędzan
UMWO Opole