Stażysta pełniący funkcję urzędniczą w londyńskim banku inwestycyjnym zmarł po trzech dniach bezustannej pracy – podały zagraniczne media
Stażysta w londyńskim banku zmarł po trzech dniach bezustannej pracy – podały zagraniczne media.
O sprawie pisze m.in. dwutygodnik "Bloomberg Businessweek", jak również niemiecki serwis internetowy "Deutsche Welle". Media poinformowały, że 21-letni niemiecki student zmarł po trzech dniach pracy bez snu.
Mężczyzna był studentem prywatnej uczelni ekonomicznej z zachodniej części Niemiec. W czasie przerwy wakacyjnej odbywał 7-tygodniowy staż w banku inwestycyjnym Bank of America Merrill Lynch w Londynie. Na tydzień przed końcem praktyk znaleziono go martwego w mieszkaniu.
Według "Bloomberg Businessweek" przyczyna zgonu 21-latka nie jest znana. Przypuszcza się jednak, że przez kilka dni nie kładł się spać.
Jeden ze współlokatorów w rozmowie z londyńskim "Evening Standard" opowiadał, że jego kolega przepracował trzy dni i trzy noce. "Sądzę, że to było przemęczenie. Pracował przecież w banku inwestycyjnym" – stwierdził.
Jak pisze "Deutsche Welle", koledzy zmarłego twierdzą, że liczne nadgodziny nie są niczym niezwykłym. Jeden z nich opowiadał, że w ciągu dwóch tygodni nie spał przez ogółem osiem nocy.
Policja zarządziła obdukcję zwłok zmarłego.
/kic/Serwis Samorządowy PAP