Za zniesieniem obowiązującego obecnie zakazu łączenia funkcji parlamentarnych i samorządowych opowiedział się podczas konferencji programowej PO w Katowicach poseł tej partii Jan Rokita
Za zniesieniem obowiązującego obecnie zakazu łączenia funkcji parlamentarnych i samorządowych, co umożliwiłoby łączenie funkcji samorządowca i senatora opowiedział się w sobotę podczas konferencji programowej PO w Katowicach poseł tej partii Jan Rokita.
Jego zdaniem, spowoduje to zwiększenie roli i pozycji ludzi samorządu terytorialnego w państwie. "Jeśli się tego nie zrobi, to gadanie o decentralizacji pozostanie gadulstwem, bo bez realnego zwiększenia wpływu na państwo ludzi pełniących funkcje samorządowe decentralizacja pozostanie mitem" - ocenił Rokita.
Jak mówił, w efekcie zniesienia tego zakazu, natura Senatu bez zmiany konstytucji uległaby lekkiej modyfikacji.
"Senat następnej kadencji zostałby zapewne zdominowany przez ludzi samorządu terytorialnego, ponieważ wygrywaliby prawdopodobnie in gremio z innymi kandydatami. Bez zmiany konstytucji moglibyśmy uzyskać częściowe spełnienie postulatów debaty, toczącej się na temat drugiej izby" - uważa Rokita.
Jak podkreślił, Senat w dzisiejszym kształcie jest "bezsensowny". Przypomniał, że PO opowiada się za likwidacją tej izby parlamentu.
Do zwiększenia roli samorządowców przyczyniłaby się również, jego zdaniem, likwidacja wewnętrznego zakazu Platformy, uchwalonego w 2005 r. przez Radę Krajową partii - ubiegania się o funkcje parlamentarne ludzi piastujących funkcje z mandatu publicznego, przede wszystkim wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. Rokita ocenił, że zakaz ten przyczynił się w istotny sposób do "minimalnej", jak podkreślił, przegranej PO z PiS w wyborach parlamentarnych.
"Brak tego zakazu i kandydowanie w różnych miejscach w Polsce rzeszy ludzi z osobistym autorytetem, pozycją i doświadczeniem dawałoby szansę na przezwyciężenie tej niewielkiej różnicy, która w końcu przegraliśmy z PiS" - podkreślił.