W terenie nie ma problemu ze znalezieniem urzędników wyborczych; problem mamy z dużymi miastami - powiedziała w środę Magdalena Pietrzak, szefowa KBW
W terenie nie ma problemu ze znalezieniem urzędników wyborczych; problem mamy z dużymi miastami - mówi Magdalena Pietrzak, szefowa KBW. Zaapelowała do gmin, będących wianuszkami dużych miast, by pomogły znaleźć chętnych do pracy przy wyborach.Krajowe Biuro Wyborcze przedstawiło na Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego stan przygotowań do przeprowadzenia wyborów samorządowych w 2018 r.
Według stanu na środę rano zgłosiło się 3 234 kandydatów na urzędników wyborczych; docelowo ma ich być w sumie 4 556.
„Są takie delegatury, w których mamy komplet urzędników wyborczych, np. Kielce czy Chełm. W terenie nie ma problemu z urzędnikami; problem mamy z dużymi miastami” – powiedziała Magdalena Pietrzak.
Chodzi o to, że zgodnie z Kodeksem wyborczym kandydat na urzędnika wyborczego nie może pracować w gminie, w której będzie pracował przy organizacji wyborów. W przypadku miast na prawach powiatu kandydat może jednak mieszkać w gminie, w której będzie urzędnikiem wyborczym.
„Mam prośbę, żeby te samorządy, które są wianuszkiem wokół dużych miast, pomogły w znalezieniu urzędników wyborczych, którzy mogliby realizować te zadania w dużych miastach” – zaapelowała szefowa KBW.
Jak zauważyła, nie będzie w takiej sytuacji problemów z dojazdem.
„Wybory w dużych miastach są bardzo specyficzne i bardzo trudne, urzędnicy z mniejszych gmin na taką skalę nie przygotowywali wyborów, ale jeśli ktoś przeprowadzał wybory w mniejszej miejscowości, to przy wsparciu poradzi sobie również w dużym mieście” – przekonywała Pietrzak.
Podkreślała, że osoba z takim doświadczeniem jest „dużo cenniejszym nabytkiem” niż osoba, która spełnia ustawowe wymogi, ale nie ma żadnego doświadczenia.
„Nie ma tak naprawdę innej możliwości, żeby w tej chwili znaleźć urzędników do dużych miast. Dlatego prośba serdeczna, żeby samorządy będące wianuszkami pomogły w znalezieniu potrzebnych osób” – zaznaczyła Magdalena Pietrzak.
Szefowa KBW podkreślała, że przygotowywane są szkolenia dla przyszłych urzędników. „Zobowiązujemy się ich nauczyć tych zagadnień, żeby byli w stanie wykonać te zadania, które są im ustawowo przypisane” - zadeklarowała.
Zauważyła również, że wójtowie niechętnie zgadzają się, żeby osoby bezpośrednio zaangażowane do tej pory w organizację wyborów w gminie, organizowały je teraz gdzieś indziej. Z prostej przyczyny – chcą, żeby u nich na miejscu robił to ktoś, kto się na tym zna.
„Ale każdy inny pracownik tego urzędu brał mniej lub bardziej czynnie udział w organizacji wyborów – te osoby byłyby dobrymi urzędnikami po przeszkoleniu” – wskazała.
Szefowa KBW przypomniała również, że PKW wysłała do prezydenta RP, premiera, marszałków Sejmu i Senatu propozycje zmian przepisów Kodeksu wyborczego. Czytaj:
Kodeks do korekty. PKW: warto rozważyć podwyżkę wynagrodzeń dla urzędników wyborczychAnna Banasik