Trwa wywożenie odpadów niebezpiecznych z hali poprzemysłowej przy ul. Filomatów w Częstochowie, gdzie trafiły w wyniku działania mafii odpadowej. Cała operacja będzie kosztować 35,6 mln zł.
Pierwszy wywóz odpadów niebezpiecznych z hali przy ul. Filomatów po przetargu i zawarciu umowy z wykonawcą nastąpił już w końcu stycznia. Obecnie proces ten jest realizowany zgodnie z ustalanym z firmą harmonogramem. Wywieziono już ok. 235 ton, firma sukcesywnie dostarcza też dokumenty poświadczające ich utylizację. Pojazdy wywożące odpady muszą być odpowiednio zabezpieczone i oznaczone.
Ze strony miasta wywóz nadzoruje Częstochowskie Przedsiębiorstwo Komunalne sp. z o.o. oraz Wydział Ochrony Środowiska, Rolnictwa i Leśnictwa Urzędu Miasta Częstochowy.
Umowa zakłada usunięcie a następnie unieszkodliwienie wszystkich odpadów, których przy Filomatów jest kilka tysięcy ton, najpóźniej do końca przyszłego roku, ale jest szansa, że uda się je wszystkie wywieźć i zutylizować wcześniej. Kolejne dwa transporty zostały zaplanowane w przyszłym tygodniu. Teren wokół hali jest monitorowany, został też dodatkowo zabezpieczony ogrodzeniem.
Przypomnijmy, że w miejskim przetargu na zadanie usunięcia i utylizacji odpadów najniższą ofertę – 35,6 mln zł brutto – złożyło konsorcjum Mo-Bruk i Raf-Ekologia.
Częstochowie udało się uzyskać promesę dofinansowania tego zadania z Narodowego i Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej – w łącznej wysokości do 55% kosztów. Resztę samorząd pokrywa ze środków własnych, miejskich, choć to działalność mafii odpadowej oraz brak skutecznego przeciwdziałania ze strony służb i instytucji centralnych doprowadziły kilka lat temu do przewiezienia i pozostawienia ich w dzierżawionej przez prywatną firmę poprzemysłowej hali.
Pełnomocnik miasta występujący w trwającym postępowaniu sądowym w charakterze oskarżyciela posiłkowego wystąpił do sądu o nakazanie w wyroku zwrotu kosztów usunięcia i utylizacji odpadów przez osoby oskarżone - współodpowiedzialne za ten proceder. Wyegzekwowanie takiego zwrotu nie będzie sprawą łatwą, miasto zamierza jednak wykorzystać wszystkie możliwości prawne, aby środki zaangażowane w wywóz odpadów niebezpiecznych miały szansę wrócić do miasta i służyć realizacji zadań oczekiwanych przez społeczność lokalną.