Sołectwo Kursztyn leży w północno-zachodniej części gminy. Powstało niedawno - w 1999 roku. Są to tereny popegeerowskie, ale żyje się tam dobrze, a sołtys zaprasza chętnych, aby osiedlili się w tej niedużej miejscowości
Sołectwo Kursztyn leży w północno-zachodniej części gminy. Powstało niedawno - w 1999 roku. Są to tereny popegeerowskie, ale żyje się tam dobrze, a sołtys zaprasza chętnych, aby się osiedlili w tej niedużej miejscowości.
Sołectwo obejmuje dwie miejscowości: Cierzpice i Kursztyn. - Łącznie mieszka tam dziś około pięciuset osób. Zdecydowana większość - aż 80 procent - przeprowadziła się tam w 1981 roku, kiedy we wsi powstały bloki mieszkalne. - Wcześniej było tu tylko osiem domów - opowiada sołtys Bogdan Rękiewicz. W czasach Zakładu Rolnego we wsi bardzo prężnie funkcjonowało przedszkole, Ochotnicza Straż Pożarna, a jeszcze do 2009 roku szkoła. - W tej chwili uczniowie dojeżdżają do szkół w Gniewie, a w budynku naszej podstawówki przebywają mieszkańcy dawnego domu socjalnego z ulicy Gniewskie Młyny w Gniewie -mówi sołtys.
We wsi znajduje się kaplica, w której w każdą środę i niedzielę ks. Zdzisław Styn odprawia msze święte; funkcjonują dwa sklepy i otwarta codziennie świetlica prowadzona przez Anetę Czaję. Można tam grać w ping-ponga, warcaby, szachy, gry planszowe, można oglądać telewizję, filmy na DVD lub „posiedzieć" na Internecie. W planach jest też budowa kuchni, na razie jednak brakuje na ten cel funduszy. Dzięki wsparciu z Programu Odnowy Wsi udało się pozyskać pieniądze na plac zabaw, na którym od 2006 roku bawią się najmłodsi mieszkańcy. Miłośnicy sportu mogą korzystać z boiska do piłki siatkowej, plażowej, ręcznej i koszykówki. W tym roku zostanie też otwarte boisko do piłki nożnej.
Większość imprez organizowanych przez radę sołecką wspólnie z mieszkańcami odbywa się w budynku dawnej szkoły. Do najbardziej lubianych przez kursztynian należą festyn letni połączony z Dniem Sportu, Dzień Seniora i Dzień Dziecka.
Jednym z problemów, z którymi borykają się mieszkańcy Kursztyna, jest brak chodnika między dawnym budynkiem szkoły a blokami mieszkalnymi. - Teren ten leży przy drodze wojewódzkiej, więc nie mamy specjalnie wpływu na to, kiedy rozpocznie się ta inwestycja. Mam jednak nadzieję, że budowa ruszy w tym roku - wyjaśnia sołtys.
Podczas naszej wizyty we wsi opowiadał, że w Kursztynie mieszka się bardzo dobrze. - Mamy też w tej chwili dwa mieszkania na sprzedaż, więc zapraszamy do nas wszystkich zainteresowanych. Dojazdy są dobre, bo jesteśmy położeni w połowie drogi między Gniewem a Pelplinem i busy prywatnego przewoźnika kursują u nas co godzinę - zakończył spotkanie Bogdan Rękiewicz.
AS
TINTA
Na obszarze dzisiejszego Kursztyna w średniowieczu znajdowały się dwie nieistniejące już osady: Wysoka i Kleszewo. W latach 1437-1444 mieszkańcy Kursztyna płacili roczny czynsz w wysokości 24 lub 36 skojców od łana, ponadto dwie kury i jedną gęś. Wieś liczyła wówczas 33 łany powierzchni ogólnej, w tym 30 łanów czynszowych. W Kursztynie znajdował się otoczony cmentarzem kościół, a jego uposażenie wynosiło 6 morgów ziemi położonej w strefie nizinnej. W okresie reformacji świątynia opustoszała, a grunty orne przejęli luteranie. Katolicy odzyskali je dopiero w 1740 roku. W 1907 roku wzniesiono budynek szkoły. W 1928 roku była to szkoła jednoklasowa z jednym nauczycielem, a uczęszczało do niej 33 uczniów. W styczniu 1921 roku w kilkunastu miejscowościach powiatu gniewskiego wybuchł strajk robotników rolnych. Dotyczyło to również mieszkańców Kursztyna. Roszczenia obejmowały poprawę warunków materialnych.
W 1928 roku Kursztyn liczył 197 mieszkańców. W 1932 roku wybudowano budynek socjalny, przedszkole i stołówkę zakładową, w 1966 roku wniesiono pięć budynków czterorodzinnych, a w roku 1977 wybudowano sześć bloków dwunastorodzinnych. W 1991 roku przy współudziale mieszkańców Kursztyna wybudowano kaplicę, jednak stoi ona w innym miejscu niż kościół.