3,9 mln zł - tyle będzie kosztowała odbudowa po pożarze Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Cedzynie.
Rozpoczęły się prace rozbiórkowe, wymieniane są instalacje wewnątrz budynku, ale wciąż nie ma pozwolenia na odbudowę dachu. Gmina niezwłocznie wykonała stosowną dokumentację i złożyła wniosek o pozwolenie na odbudowę szkoły, jednak obecnie na taki dokument czeka się w Starostwie Powiatowym w Kielcach nawet ponad pół roku.
- Otrzymaliśmy zapewnienie od władz powiatu, że dostaniemy pozwolenie maksymalnie w ciągu miesiąca - informuje Wójt Gminy Górno, Przemysław Łysak. - Zależy nam na tym, aby 1 września tego roku uczniowie mogli wrócić do swoich klas.
Przedstawiciel firmy SG Bud, Seweryn Grabka, która wygrała postępowanie na odbudowę szkoły, zapewnia, że jeśli otrzyma szybko pozwolenie budowlane, to do końca wakacji zdąży wykonać wszystkie prace.
Tymczasem rozmiar szkód wyrządzonych przez płomienie, a później przez wodę wykorzystywaną do gaszenia pożaru, są ogromne.
Wymieniana jest cała instalacja elektryczna na poddaszu oraz częściowo na niższych kondygnacjach. W wielu miejscach kable były stopione, trzeba kuć ściany, usunąć stare przewody i rozciągnąć nowe.
W pocie czoła pracują także hydraulicy, którzy wymieniają instalacje wodne, kanalizacyjne i wentylacyjne, bo wysoka temperatura panująca w budynku w czasie pożaru stopiła plastikowe rury. Aby to zrobić w łazienkach, płytki ze ścian i podłóg trzeba było zerwać. Zostały gołe mury. Kiedy hydraulicy opuszczą budynek, pomieszczenia te trzeba będzie od nowa wykańczać i wyposażać.
Na klatkach schodowych także nie ma płytek, wszędzie jest goły beton. W wielu pomieszczeniach trzeba będzie zerwać tynki, które niczym gąbka nasiąknęły wodą w czasie akcji gaśniczej.