Gmina Trzebnica poczyniła kolejny krok na drodze do odzyskania statusu miasta uzdrowiskowego. Burmistrz Marek Długozima otrzymał zaproszenie na uroczystość, podczas której podpisana zostanie umowa dotycząca pozyskanego dofinansowania w wysokości ponad 17 mln zł na poszukiwanie wód termalnych.
Trzebnica znalazła się w prestiżowym gronie piętnastu miast i gmin z całej Polski, które otrzymały powyższe wsparcie. Niewątpliwie Trzebnicę czeka nowy, ekscytujący etap rozwoju, stanowiący efekt wielu lat starań dotyczących przywrócenia statusu uzdrowiska. Dzięki dofinansowaniu w ramach rządowego programu „Udostępnianie wód termalnych w Polsce”, będzie można z etapu projektu i koncepcji wejść w fazę realizacji. Pieniądze zostaną przeznaczone na poszukiwanie wód termalnych na terenach rekreacyjnych w Trzebnicy przy ul. Czereśniowej. Całkiem niedawno odczopowany został również stary odwiert źródła termalnego z lat 70., znajdujący się w trzebnickim Lesie Bukowym. Po jego renowacji będzie możliwe wydobywanie wody termalnej o właściwościach leczniczych. Obecnie planowana jest eksploracja źródła termalnego, znajdującego się na ponad dwa razy większej głębokości - 3 kilometrów. Jak podkreślają eksperci – jest na to bardzo duża szansa. Pozytywny efekt ww. działań pozwoli wcielić w życie następny projekt działań, związany z powstaniem na obszarze 10 hektarów powstał całego kompleksu uzdrowiskowego. Motywem przewodnim planowanej infrastruktury uzdrowiskowej będzie troska o seniorów, którzy szczególnie po pandemii potrzebują rehabilitacji i leczenia.
Jednak plany wykraczają jeszcze dalej – już dziś można zdradzić, że powstał pomysł na małe SPA, z którego będą korzystać sportowcy. Jest to dalekowzroczny przykład powiązania dogodnych warunków z m.in. dopiero co wybudowaną Gminną Halą Widowiskowo-Sportową im. Dolnośląskich Olimpijczyków w Trzebnicy, a także kompleksem Gminnego Parku Wodnego Trzebnica-Zdrój.
Dzięki wodom termalnym i potwierdzonym ekspertyzami klimatem o właściwościach leczniczych, mamy szansę stać się zielonym płucem Dolnego Śląska i jedynym miastem uzdrowiskowym na północ od Wrocławia. Co więcej - bardzo dobrze skomunikowanym z resztą regionu dzięki trasie szybkiego ruchu S-5. Pierwsi kuracjusze mogliby przyjechać do Trzebnicy już w 2023 roku. Co więcej, to właśnie wokół drogi ekspresowej przy Trzebnicy wyznaczona została ponad 100-hektarowa strefa inwestycyjna.
Burmistrz Gminy Trzebnica planuje budowę kilku pensjonatów oraz punktów leczniczych. Podjął również decyzję o anulowaniu przetargu, który dotyczył sprzedaży byłego budynku przedszkola, nie tylko zachwycającego stylem architektonicznym, ale też doskonale ulokowanego przy tzw. Stawach Trzebnickich. Właśnie tam planowany jest pierwszy dom zdrojowy dla seniorów, z wykorzystaniem wód termalnych oraz tężni solankowych. Podobne plany dotyczą także innego zabytkowego budynku – tzw. „Willi Zamek”, ulokowanej w sercu Lasu Bukoweo. To właśnie te inwestycje są planowane w pierwszej kolejności z wykorzystaniem wspomnianego odwiertu z Lasu Bukowego.
Dzięki przywróceniu statusu uzdrowiska Trzebnica mogłaby czerpać konkretne profity. Nie tylko względem zwiększenia jej prestiżu jako miejscowości uzdrowiskowej, ale też realnej szansy na wykreowanie nowych miejsc pracy w sferze obsługi ruchu turystycznego. Szacuje się, że pozyskanie dla Trzebnicy miana uzdrowiska da pracę około 1000 osobom i mocno wesprze branżę turystyczną. Jak dowodzą badania, jedno miejsce w zakładzie lecznictwa uzdrowiskowego generuje kilka miejsc pracy w branżach obsługujących ruch turystyczny. Ponadto miejscowości uzdrowiskowe pobierają opłaty klimatyczne od turystów i kuracjuszy. Gorące źródła mogłyby zasilić m.in. Gminny Park Wodny Trzebnica-ZDRÓJ oraz inne budynki użyteczności publicznej, sprawiając tym samym, że nasza gmina stanie się jeszcze bardziej ekologiczna.
Nie każdy posiada wiedzę, że uzdrowisko to piękna część historii Trzebnicy – niegdyś Trebnitz. Przeprowadzano tu kąpiele borowinowe i kwasowęglowe, leczono m.in. stany skrajnego wyczerpania. Wykonywano tu też popularne wówczas kuracje kefirowe, którym poddawani byli chorzy na blednicę, a w latach 50. XX wieku leczono tu dzieci po chorobie Heinego-Medina. Dziś koronawirus sprawił, że ten rodzaj troski o kondycję znów jest lokowany w centrum starań związanych dbałością o zdrowie, a dla władz to szansa na kolejny skok milowy w rozwoju. To projekt na lata, kolejny po Gminnym Parku Wodnym, Hali Widowiskowo-Sportowej, budowie szkół i ponad 800 zrealizowanych w ostatniej dekadzie inwestycjach.