W aktualnym stanie prawnym brak jest podstawy prawnej do ujęcia w budżecie powiatu wydatków na usługi lekarza koronera – uważa RIO w Olsztynie. Zdaniem Izby dokonanie takiego wydatku może rodzić odpowiedzialność za naruszenie dyscypliny finansów publicznych.
Z pytaniem w sprawie dopuszczalności ujęcia w budżecie powiatu wydatków obejmujących świadczenie usług przez lekarza tzw. lekarza „koronera” zwrócił się do RIO starosta powiatu działdowskiego.
W odpowiedzi Izba przypomniała, że zasady pokrywania kosztów stwierdzania zgonu określa przepis par. 9 ust. 4 rozporządzenia Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej z dnia 3 sierpnia 1961 r. w sprawie stwierdzenia zgonu i jego przyczyny (Dz. U. z 1961 r. nr 39, poz. 202). Zgodnie z nim wydatki związane m.in. z wypłatą wynagrodzeń za ustalenie tożsamości zwłok, dokonanie oględzin oraz wystawienie karty zgonu pokrywają właściwe do spraw zdrowia i opieki społecznej organy prezydiów powiatowych rad narodowych.
W ocenie RIO z przepisu tego „nie wynika bezpośrednie wskazanie, że wydatki w tym zakresie ponoszą powiaty”.
Ponadto, jak zauważyła RIO, regulacja ta nie może znaleźć zastosowania w obecnym ustroju państwowym, ponieważ przepisy rozporządzenia z 1961 roku odnoszą się do powiatów, stanowiących - w ówczesnych strukturach podziału administracyjnego państwa - administrację rządową.
„W związku z powyższym, w aktualnym stanie prawnym brak jest podstawy prawnej do ujęcia w budżecie powiatu wydatków dotyczących świadczenia usług lekarza koronera” – zaznaczyła RIO w Olsztynie.
W ocenie Izby dokonanie takiego wydatku może być potraktowane „jako dokonanie wydatku bez podstawy prawnej, co w dalszej perspektywie, może rodzić odpowiedzialność za naruszenie dyscypliny finansów publicznych”.
Na początku tego roku odmienne stanowisko w podobnej sprawie zajęła RIO w Katowicach. W ocenie Izby powiat może ująć w budżecie wydatki na lekarza koronera.
Izba powołała się m.in. na art. 11 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 31 stycznia 1959 r. o cmentarzach i chowaniu zmarłych, zgodnie z którym zgon i jego przyczyna powinny być ustalone przez lekarza, leczącego chorego w ostatniej chorobie, natomiast w razie niemożności dopełnienia przepisu ust. 1, „stwierdzenie zgonu i jego przyczyny powinno nastąpić w drodze oględzin, dokonywanych przez lekarza lub w razie jego braku przez inną osobę, powołaną do tej czynności przez właściwego starostę, przy czym koszty tych oględzin i wystawionego świadectwa nie mogą obciążać rodziny zmarłego”.
Katowicka RIO zwróciła przy tym uwagę, że z rozporządzenia Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej z 1961 r. w sprawie stwierdzenia zgonu i jego przyczyny nie wynika bezpośrednie wskazanie, że wydatki w zakresie stwierdzenia zgonu i jego przyczyny pokrywa jednostka samorządu terytorialnego - powiat. Zdaniem Izby powyższe przepisy rodzą wątpliwości, kto powinien ponieść wyżej wymienione koszty.
„Jednak w ocenie Izby, skoro z art. 11 ust. 2 ustawy o cmentarzach i chowaniu zmarłych wynika, że stwierdzenie zgonu powinno nastąpić przez lekarza powołanego do tej czynności przez właściwego starostę, wówczas należy wnioskować, iż zadanie to mieści się w zakresie zadań określonych w art. 4 ust. 1 ustawy z dnia 5 czerwca 1998 r. o samorządzie powiatowym (Dz. U. z 2024 r. poz. 107). Zatem, biorąc pod uwagę powyższe oraz przepisy art. 44 ust. 2 ustawy z dnia 27 sierpnia 2009 r. o finansach publicznych (Dz. U. z 2023 r. poz. 1270 z późn. zm.) w związku z art. 216 ust. 2 pkt 1 tej ustawy, wydaje się możliwe ujęcie w budżecie powiatu wydatków, dotyczących pokrycia kosztów stwierdzenia zgonu przez właściwego starostę” – czytamy w opinii RIO.
Powiaty od wielu lat apelują o nowe przepisy w sprawie stwierdzania zgonów.
W 2023 r. Zgromadzenie Ogólne Związku Powiatów Polskich zwróciło się do rządu o zakończenie prac legislacyjnych nad nową ustawą o cmentarzach i chowaniu zmarłych. Starostowie wskazali, że kwestia stwierdzania zgonu osoby zmarłej jest "szczególnie paląca i wrażliwa społecznie", a odbywa się na postawie przepisów pochodzących z lat 50. ubiegłego wieku. W ich ocenie regulacje te w żaden sposób nie przystają do obecnego systemu ochrony zdrowia.
mp/