Podwyżki wynagrodzenia o tysiąc złotych domagają się pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Lublinie, którzy uczestniczyli w czwartek w proteście przed lubelskim ratuszem. Jak przekazał urząd miasta, roczny koszt wzrostu wynagrodzeń w MOPR przy postulowanej kwocie wyniósłby ok. 7,2 mln zł.
Przed lubelskim ratuszem odbyła się pikieta części pracowników Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Lublinie pod hasłem "Milczący protest – brak słów". W manifestacji uczestniczyło około 100 osób. Będącym w sporze zbiorowym z pracodawcą związkom zależy głównie na podwyżce wynagrodzeń dla pracowników o 1 tys. zł.
"Mamy świadomość, że być może na chwilę obecną to przerasta możliwości finansowe miasta, natomiast liczymy na osiągnięcie jakiegoś porozumienia, czy harmonogramu. Jednak rozmowy nie przynoszą żadnych owoców" – powiedział PAP przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Pomocy Społecznej działającego w MOPR w Lublinie Grzegorz Orłowski.
Podkreślił, że dotychczasowe podwyżki są niesatysfakcjonujące. "Tym bardziej, że do +wora+ pomocy społecznej wrzucanych jest teraz coraz więcej spraw i zadań m.in. pomoc na rzecz obywateli Ukrainy. To nie jest tak, że my nie chcemy pomagać – bo chcemy – ale obowiązków przybywa, a nie idzie za tym wzrost wynagrodzenia. Często mówi się nam, że to jest +służba+, ale pracownicy podkreślają, że +służbą+ nie posmarujemy chleba, nie włożymy nic do garnka" – dodał Orłowski.
Uczestnicy czwartkowego protestu przed ratuszem byli ubrani na czarno, mieli ze sobą czarne balony i przynieśli transparenty z napisami: "Coraz więcej zadań i kwalifikacji, bez doceniania i gratyfikacji", "Odpowiedzialna praca a głodowa płaca", "Świadczymy pracę socjalną za pensję minimalną", "Płace minimalne – obowiązki ministerialne", "Odpowiedzialna praca – nędzna płaca", "Zarobki pracowników MOPR-u to ubóstwo".
Dyrektor MOPR w Lublinie Katarzyna Fus przekazała PAP, że spór zbiorowy pomiędzy związkami zawodowymi, a pracodawcą trwa od lipca ub. r. Obecnie jest w fazie mediacji. "Z jednym z trzech działających w Ośrodku związków zawodowych zawarto już porozumienie częściowe, czego efektem była regulacja płac w czwartym kwartale ub. r. Dwa związki zawodowe nie wyraziły dla niej akceptacji, jako częściowego spełnienia ich oczekiwań" – poinformowała dyrektor.
Jak sprecyzowała, ta ostatnia podwyżka wyniosła ok. 200 zł brutto i objęła 479 etatów, co oznacza łączny koszt ponad 133 tys. zł miesięcznie. "Co istotne, regulacja płac w odniesieniu do pracowników Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Lublinie miała także miejsce w 2020 r. i wyniosła wówczas około 300 zł na etat" – dodała Fus.
W MOPR w Lublinie zatrudnionych jest 500 pracowników. Koszt podwyżki oczekiwanej przez związki zawodowe, tj. 1 tys. zł na etat, wyniósłby miesięcznie około 598 tys. złotych. "Jako kierownik jednostki budżetowej funkcjonuję rokiem budżetowym i muszę pamiętać o możliwościach finansowych Ośrodka. Chcę jednak przy tym podkreślić, że jako pracodawca zawsze mam na uwadze dobro moich pracowników i pochylam się nad ich propozycjami (…). Dlatego mam nadzieję, że uda nam się dojść do porozumienia i znaleźć kompromisowe rozwiązanie" – zapewniła Katarzyna Fus.
Do sprawy odniosła się również rzecznik prasowy prezydenta Lublina Katarzyna Duma. "Czekamy na efekt prowadzonych rozmów, które toczą się przy udziale mediatora. Liczba etatów w MOPR w Lublinie finansowanych w ramach zadań własnych budżetu miasta to 428,75 etatów. W odniesieniu do kwoty podwyżki 1 tys. zł na etat, roczny koszt takich podwyżek (wraz z pochodnymi od wynagrodzeń) wyniósłby ok. 6,2 mln zł" – podkreśliła rzeczniczka.
Zwróciła uwagę, że dodatkowo część pracowników MOPR (68 osób) realizuje zadania ustawowo zlecone gminie, jak zasiłki rodzinne, dodatki do zasiłków rodzinnych czy fundusz alimentacyjny, finansowane z dotacji celowej z budżetu państwa.
"W celu uniknięcia dysproporcji w wysokości płac podwyżka wynagrodzeń powinna objąć również te osoby. Ponieważ dotacja celowa z budżetu państwa na wydatki związane z wypłatą świadczeń rodzinnych i świadczeń z funduszu alimentacyjnego jest niewystarczająca i miasto co roku dokłada środki własne na realizację powyższych zadań (planowana kwota w 2022 roku – 1,9 mln zł), wiązałoby się to z koniecznością pokrycia kosztów tych podwyżek również z budżetu miasta, co stanowiłoby dodatkową kwotę ok. 1 mln. zł" – przekazała Katarzyna Duma.
Poinformowała, że łącznie roczny koszt wzrostu wynagrodzeń w MOPR przy postulowanej kwocie podwyżki 1 tys. zł na etat wyniósłby ok. 7,2 mln zł.
gab/ mir/ mp/