Prezydent Andrzej Duda powołał w czwartek byłego szefa MSWiA, polityka PO Marcina Kierwińskiego na ministra – członka Rady Ministrów. Kierwiński ma objąć stanowisko pełnomocnika rządu ds. odbudowy po powodzi, która nawiedziła południowo-zachodnią Polskę.
Prezydent na wniosek premiera Donalda Tuska powołał Kierwińskiego na ministra - członka Rady Ministrów podczas czwartkowej uroczystości w Pałacu Prezydenckim, z udziałem m.in. premiera i wicepremierów oraz marszałek Senatu Małgorzaty Kidawy-Błońskiej.
Podczas wystąpienia po wręczeniu nominacji Kierwińskiemu prezydent dziękował premierowi i rządowi za powołanie ministra, który zajmie się „tym tak niezwykle ważnym i tak w tej chwili potrzebnym zadaniem, jakim jest usuwanie skutków powodzi i pomoc poszkodowanym”.
„Mogę pana zapewnić, że ja - jako prezydent RP i także ja jako po prostu człowiek - będę ze swojej strony dokładał wszelkich sił, żeby panu pomóc, jeżeli będą jakieś potrzeby, kiedy pan uzna, że moje, nasze wsparcie - tutaj Kancelarii Prezydenta - jest potrzebne, to proszę o sygnał, proszę o informacje” - powiedział prezydent.
Duda zwrócił uwagę, że powódź nadeszła w pechowym momencie, „w okresie praktycznie jesiennym, kiedy ta zima zaraz jest za pasem. I zadanie jest ogromnie trudne. Dlatego proszę, żeby pan minister brał poważnie pod uwagę pomoc także z naszej strony, jeżeli będzie taka potrzeba” - zaznaczył prezydent.
Zadeklarował, że trzyma kciuki za ministra Kierwińskiego. „Dziękuję także panu ministrowi za przyjęcie tej nominacji - przyjęcie na siebie bardzo trudnego zadania, na które nie ma wiele czasu, i które wymaga wielkiego poświęcenia, biegłości, i serca, które po prostu trzeba włożyć w to, by pomóc ludziom” - mówił prezydent.
Przypomniał też, że Kierwiński, by objąć funkcję w rządzie, musiał zrzec się zdobytego w czerwcowych wyborach mandatu europosła.
„Jestem za to w imieniu Rzeczypospolitej wdzięczny. Powiem tak: byliby tacy, którzy by tego nie zrobili. Były już takie przypadki, że politycy odmawiali złożenia mandatu do PE i nie obejmowali funkcji w polskim w rządzie. Pan minister to zrobił, w sprawie bardzo trudnej i bardzo ważnej. (...) To jest bardzo poważna, obywatelska i propaństwowa postawa” - zwrócił się Duda do Kierwińskiego.
Do słów prezydenta odniósł się premier Tusk.
„Jestem pod wielkim wrażeniem słów pana prezydenta, zabrzmiały jak bardzo doniosły apel do nas wszystkich w Polsce, o to, żeby niezależnie od przeszłości, od tego, co czasami dyktują ludziom emocje, polityka - żeby w sprawie powodzi, w sprawie pomocy ludziom dotkniętym powodzią, w sprawie wielkiego, bardzo ambitnego i trudnego zadania odbudowy terenów popowodziowych, żeby być razem” - powiedział premier.
Tusk podkreślił, że patrzył jak prezydent uścisnął dłoń Kierwińskiego i - jak mówił - ten gest ma symboliczny wymiar, ponieważ cała Polska może zobaczyć, jak ludzie z innych obozów politycznych są przekonani, że w sprawie powodzi muszą działać razem.
Tusk zapowiedział, że w sobotę podczas posiedzenia Rady Ministrów, rząd w związku z powodzią dokona zmian w projekcie ustawy budżetowej na przyszły rok.
„Będziemy przeprowadzali kolejne zmiany w związku z powodzią. Będziemy nowelizowali budżet i być może kolejne przepisy” - powiedział Tusk.
Zadaniem pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi ma być koordynacja działań związanych z usuwaniem skutków klęski żywiołowej oraz wsparcie dla poszkodowanych społeczności.
„To będą wszelkie działania koordynujące ten proces. Siłą rzeczy będę rozliczany z tego, jak będzie ten proces przebiegał, więc będę też zależał od tego, jak pracują inne resorty i instytucje państwa, więc będę się starał być osobą, która ponagla ten proces” - zapowiadał w poniedziałek Kierwiński. „Na pewno będziemy współpracować, bo tutaj niezbędne będzie ministerstwo klimatu, w tym, aby budować nowe zbiorniki retencyjne i zastanowić się, które z obszarów dziś zalanych były wyłączone spod zabudowy" - wskazał.
Kandydaturę Marcina Kierwińskiego na funkcję pełnomocnika rządu ds. odbudowy po powodzi w ubiegły piątek przedstawił premier. Szef rządu podkreślił, że Kierwiński ma wykształcenie techniczne, a także doświadczenie samorządowe oraz w zarządzaniu sytuacjami kryzysowymi.
Aby zostać pełnomocnikiem rządu, Kierwiński zrzekł się mandatu europosła, który uzyskał w czerwcowych wyborach do Parlamentu Europejskiego. Polityk PO pełnił wcześniej funkcję szefa MSWiA, z której zrezygnował w maju br., po tym został „jedynką” listy Koalicji Obywatelskiej do PE z okręgu obejmującego Warszawę oraz okalające stolicę powiaty.
mml/ mam/