Projekt (tzw. "małej ustawy schronowej" - red.) jest propozycją rozwiązań niezbędnych. Postulujemy go jako narzędzie, które pozwoli samorządom na oszacowanie kosztów jakie będą musiały ponieść wdrażając przepisy dotyczące obrony cywilnej - przekonywała w piątek w Sejmie poseł Joanna Wicha (Lewica).
W piątek w Sejmie odbyło się pierwsze czytanie poselskiego projektu tzw. "malej ustawy schronowej", która zobowiązuje m.in. samorządy do zapewnienia miejsc w budowlach ochronnych dla co najmniej połowy ludności cywilnej z danego obszaru. Posłowie zdecydowali o skierowaniu projektu do drugiego czytania na posiedzeniu sejmowej komisji infrastruktury.
Poseł Joanna Wicha (lewica), przedstawiając projekt, podkreśliła, że jest to "kompleksowa propozycja, która pozwala na ten moment w najprostszy sposób uruchomić zastosowanie rozwiązań, które będą pierwszym krokiem do przywrócenia obrony cywilnej w Polsce".
Dodała przy tym, że przystosowanie obiektów do pełnienia funkcji związanych z obroną cywilną to proces długotrwały i będzie następował etapami. Dlatego jej zdaniem projekt tzw. "małej ustawy schronowej" przygotowany przez Lewicę powinien poprzedzić duży projekt rządowy, który jej zdaniem będzie procedowany długo.
Poseł wskazała, że regulacja przewiduje wprowadzenie wymogu, aby nowo wybudowane budynki użyteczności publicznej, wielopoziomowe garaże podziemne, budynki zakładów pracy stanowiących infrastrukturę krytyczną, musiały być wyposażone w schrony lub miejsca ukrycia.
"Podkreślam, że w naszej ustawie mówimy o nowo powstającej infrastrukturze. O ile nie możemy szybko naprawić błędów popełnionych w przeszłości, o tyle możemy zadbać o bezpieczeństwo na przyszłość, traktując to jako niezbędną inwestycję w dobrostan przyszłych pokoleń" - tłumaczyła poseł.
Wicha zaznaczyła, że projekt umożliwi budowę małych schronów przydomowych do 35 metrów kwadratowych w trybie na zgłoszenie. Przepisy mają zachęcić do tworzenia przydomowych schronów lub miejsc ukrycia.
"Proponujemy jednoznaczne zdefiniowanie jak samorządy mają wypełniać zadanie ochrony życia i zdrowia ludności cywilnej, poprzez organizację i odpowiednie oznaczanie miejsc ewakuacji ludności, zaopatrzenia w wodę i żywność oraz opiekę medyczną" - mówiła Wicha.
Dodała, że w ramach ustawy o zagospodarowaniu przestrzennym projekt wprowadza standard miejsc dla 50 proc. ludności w schronach ogólnodostępnych z możliwością podniesienia tego wskaźnika na terenach zagrożonych.
"Kluczowa dla naszego projektu jest ustawa o zarządzaniu kryzysowym. Tutaj proponujemy kompleksowo poszerzyć je o zadania w ramach obrony cywilnej. Precyzyjnie określić obowiązki samorządów, żeby było jasne kto odpowiada za system alarmowania, piecze i ewidencjonowanie budowli ochronnych, zaopatrzenie w wodę i żywność, planowanie scenariuszy na wypadek wojny i innych kryzysów" - przekonywała poseł wnioskodawca.
Jej zdaniem "projekt to propozycja rozwiązań niezbędnych, postulujemy go jako narzędzie, które pozwoli JST na oszacowanie kosztów, jakie będą musiały ponieść wdrażając przepisy dotyczące obrony cywilnej".
Według projektowanych zmian do obowiązków wójtów, burmistrzów i prezydentów miast będzie należało prowadzenie ewidencji budowli ochronnych na obszarze gminy oraz ich oznakowanie. W przypadku budowli będących w zarządzie gminy, konieczne będzie zapewnienie gotowości eksploatacyjnej budowli ochronnych, w tym bieżące utrzymanie i remonty.
Z projektu wynika również, że wójtowie i burmistrzowie, w uzgodnieniu z właściwym miejscowo starostą, będą mieli obowiązek nadzorować słyszalności syren alarmowych na obszarze gminy. Będą musieli też zapewnić awaryjne ujęcia wody służące zaopatrzeniu ludności w przypadku awarii systemu wodociągowego.
Decyzją posłów projekt został skierowany do drugiego czytania na posiedzeniu sejmowej komisji infrastruktury.
mp/