Fot.PAP/Radek Pietruszka
Rząd przyjął we wtorek projekt ustawy o szczególnych rozwiązaniach w zakresie niektórych źródeł ciepła, zakładający wsparcie dla odbiorców. Przepisy mają ograniczyć wzrost cen ciepła i ciepłej wody dla gospodarstw domowych i instytucji użyteczności publicznej przez wprowadzenie średniej ceny wytwarzania ciepła z rekompensatą; ogrzewający swoje domy paliwami innymi niż węgiel otrzymają jednorazowe dodatki.
Premier Mateusz Morawiecki podkreślił na konferencji prasowej, że ustawa ma łagodzić trudności związane z codziennym życiem obywateli, którzy mają ciepło systemowe lub którzy ciepło czerpią z różnych surowców.
"Wiemy, że sytuacja jest niezwykle ciężka, ale staramy się wykorzystywać dobrą sytuację budżetową po to, żeby pomóc obywatelom" - podkreślił Morawiecki. Dodał, że wsparcie obejmuje też tak zwane podmioty wrażliwe jak szpitale, czy szkoły. Chodzi o pokrycie części kosztów odbiorców ciepła wobec przedsiębiorstw ciepłowniczych poprzez rekompensaty dla nich.
"Obok dodatku węglowego wprowadzamy dodatkowe możliwości finasowania ciepła, takie jak ciepło oparte o pellet, LPG, olej opałowy, drewno opałowe i ciepło systemowe. Poszerzamy arsenał narzędzi wsparcia, by wszyscy obywatele mogli skorzystać" - powiedział Morawiecki.
Minister klimatu i środowiska Anna Moskwa zapewniła, że maksymalna podwyżka za ogrzewanie i ciepłą wodę dla odbiorców indywidualnych ciepła systemowego wyniesie 40 proc.
"Na poziomie taryfy blokujemy podwyżki, zapewniając system dopłat dla ciepłowni. Ciepłownia, składając wniosek do URE, otrzymuje wsparcie i taryfa dla obywatela jest niższa. Maksymalna podwyżka to 40 proc." - powiedziała Moskwa na konferencji.
Dodała, że dzięki temu mechanizmowi rachunek dla gospodarstwa domowego za ogrzewanie i ciepłą wodę może być w sezonie grzewczym obniżony o 1-4 tys. zł.
Ponadto, ustawa przewiduje, że gospodarstwa domowe, których główne źródło ciepła zasilane jest pelletem drzewnym, drewnem kawałkowym, skroplonym gazem LPG, olejem opałowym otrzymają jednorazowe dodatki. Warunkiem koniecznym do uzyskania dodatku dla gospodarstwa domowego będzie potwierdzenie uzyskania wpisu lub zgłoszenie źródła ogrzewania do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków (CEEB).
Szefowa MKiŚ wyjaśniła, że mechanizm będzie analogiczny do dodatku węglowego, co oznacza, że nie będzie kryterium dochodowego. "Prosty wniosek: dane osobowe, źródło ogrzewania i wpis lub wniosek złożony do centralnej ewidencji emisyjności budynków. To samo miejsce składania wniosku, ten sam mechanizm, czyli wniosek do 30 listopada, zobowiązanie samorządu do wypłaty dodatku w ciągu 30 dni" - poinformowała minister klimatu.
Oceniła, że „patrząc na dynamikę legislacyjną” jeszcze we wrześniu, najpóźniej w październiku prezydent mógłby podpisać ustawę. Dodała, że ustawa wejdzie w życie następnego dnia po publikacji. „Tym samym automatycznie mogłaby nastąpić wypłata zarówno tych dodatków, jak i pozostałych instrumentów, które wypłacają gminy. Już przystępujemy do pracy z gminami, do publikacji wzorów wniosków, wspólnego dialogu, by samorządy były wraz z wejściem w życie ustawy przygotowane do przyjmowania wniosków" - powiedziała Moskwa.
Pytana, czy dopłaty do ciepła będą przysługiwać na gospodarstwo domowe czy na źródło ogrzewania, minister klimatu odparła, że są sytuacje, kiedy np. kilkupiętrowy budynek jest ogrzewany przez duży piec zaopatrujący kilka gospodarstw domowych mieszkających odrębnie i prowadzących własny budżet. "Każdy tworzy odrębne gospodarstwo domowe, tym bardziej jest uprawniony do wypłaty kwoty w zależności od źródła ciepła, pod warunkiem złożenia wniosku do CEEB" - wyjaśniła.
Przypomniała, że wypłaty są realizowane przez gminy. "Urzędnik ma możliwość porównywania dotychczasowych wypłat w systemie. Też nie zgadzam się z tą narracją, że masowo Polacy będą składali fałszywe oświadczenia woli. Mamy zaufanie do obywateli, wierzymy też, że urzędnicy dopełnią wszystkich czynności. To oświadczenie obywatela plus wpis do CEEB będą w naszej opinii wystarczające. Nie wyobrażam sobie, że teraz rusza urzędnik do poszczególnych mieszkań, liczy mieszkańców, sprawdza te kotły. Nie jesteśmy w państwie policyjnym" - zaznaczyła szefowa MKiŚ
Założenia przewidują też tzw. dodatek dla podmiotów wrażliwych. Jak podano, dodatek dla podmiotów wrażliwych szacowany jest łącznie na 1,2 mld zł. Liczba beneficjentów to ok. 23 tys. budynków.
Projekt ustawy w najbliższych dniach ma trafić do Sejmu. Według premiera jest wysoce prawdopodobne, że dodatkowe posiedzenie Sejmu odbędzie się na początku września.
woj/