Największy w kraju przyrost naturalny oraz największa liczba studentów w stosunku do ogółu ludności – tak wypada Rzeszów na tle innych miast wojewódzkich
Jak podkreślił w czwartek na konferencji prasowej dyrektor Urzędu Statystycznego w Rzeszowie Marek Cierpiał-Wolan, miasto pod względem demograficznym prezentuje się bardzo dobrze i w wielu aspektach zajmuje czołowe miejsca w kraju.
„Miasto, jako jedno z nielicznych w kraju, ma dodatnie saldo migracji (więcej osób się melduje na pobyt stały, niż wymeldowuje). W 2002 r. było tu niecałe 160 tys. mieszkańców, obecnie jest to prawie 183 tys. osób” - dodał.W Rzeszowie jest największy w kraju przyrost naturalny. Liczony na 1 tys. mieszkańców wskaźnik ten wyniósł w 2012 r. - 3,73. Natomiast w pierwszych trzech kwartałach bieżącego roku 2,79 - co daje najlepszy wynik wśród miast wojewódzkich.
Dyrektor US zaznaczył, że dodatni przyrost naturalny jest tylko w kilku miastach wojewódzkich. „Jest to więc tym większy powód do zadowolenia” - powiedział Cierpiał-Wolan.W Rzeszowie od kilku lat zmniejsza się natomiast liczba zawieranych małżeństw. W trzech kwartałach tego roku zawarto 711 małżeństw, jest to o 23 mniej niż w analogicznym okresie 2012 roku.
Pozytywną natomiast tendencją jest spadek liczby rozwodów. W roku 2012 w Rzeszowie odnotowano 284 rozwody, tj. o ponad 40 mniej niż w roku 2011.Podkreślił, że ważnym czynnikiem rozwoju gospodarczego regionu są studenci, i pod tym względem Rzeszów także ma się czym pochwalić. W ubiegłym roku akademickim studiowało w mieście prawie 52 tys. osób. W przeliczeniu na 10 tys. mieszkańców studenci stanowili ponad 2,8 tys. osób - plasowało to Rzeszów na pierwszym miejscu wśród miast wojewódzkich.
Dyrektor US podkreślił, że studenci na kierunkach technicznych i matematyczno-przyrodniczych stanowili 30 proc. wszystkich studentów. „A to ukończenie tych studiów zapewnia nie tylko znalezienie pracy, ale przekłada się na rozwój całego regionu” - zaznaczył Cierpiał-Wolan.W ocenie prezydenta Rzeszowa Tadeusza Ferenca, dane przedstawione na konferencji pokazują, że miasto się ciągle rozwija i przyciąga młodych ludzi.
„Bardzo się cieszę z tego powodu. Będziemy starać się, aby dalej tak było. W strefie ekonomicznej przygotowujemy tereny pod nowe inwestycje, chcemy przyciągnąć inwestorów, którzy będą tworzyć nowe miejsca pracy” - dodał Ferenc. (PAP)