Fot. PAP/Darek Delmanowicz
System finansowania oświaty jest strukturalnie niedopasowany do realiów gmin wiejskich. W praktyce gminy muszą finansować szkoły, których otrzymanie jest nieekonomiczne, co pogłębia zapaść finansową – wynika ze stanowiska ZGWRP na temat finansowania oświaty.
Związek Gmin Wiejskich RP przyjął stanowisko ws. finansowania oświaty w kontekście dynamicznych zmian demograficznych i ograniczeń kompetencyjnych gmin.
Samorządowcy podkreślili, że zmiany wprowadzone w systemie dochodów JST nie rozwiązują problemu strukturalnego niedofinansowania zadań oświatowych, a „nowa ustawa o dochodach JST nie wprowadziła mechanizmów wyrównujących tę dysproporcję, pozostawiając gminy wiejskie w stanie chronicznej nierównowagi finansowej”.
„W wielu gminach liczba uczniów spadła o 30-60 proc. w ciągu dekady, a w części szkół funkcjonują klasy kilku-, dwu-, a nawet jednoosobowe” – zwrócili uwagę samorządowcy.
W przyjętym stanowisku wyjaśnili, że kwota potrzeb oświatowych nie uwzględnia spadku liczby uczniów w sposób kompensujący koszty stałe, a obowiązujący algorytm nie przewiduje rekompensaty dla gmin o rozproszonej sieci osadniczej, gdzie koszty dowozów i utrzymania budynków są znacznie wyższe. Dodali, że gminy nie mają narzędzi dostosowania szkół do zmian demograficznych, ponieważ kompetencje w tym zakresie „zostały nadmiernie scentralizowane”.
„W praktyce oznacza to, że gmina ponosi pełną odpowiedzialność finansową, ale nie ma pełnej swobody decyzyjnej. To głębokie naruszenie zasady samodzielności samorządu” – napisali przedstawiciele ZGWRP.
„W efekcie gminy są zmuszone finansować szkoły, których utrzymanie nie ma żadnych podstaw ekonomicznych a wręcz pogłębia zapaść finansową JST” – czytamy w przyjętym stanowisku.
Zdaniem związkowców „nowy system finansowania oświaty jest strukturalnie niedopasowany do realiów gmin wiejskich”, a kwota potrzeb oświatowych jest niewystarczająca, ponieważ nie pokrywa wynagrodzeń nauczycieli, nie uwzględnia kosztów stałych, nagradza liczebność uczniów a nie koszty jednostkowe i nie przewiduje specjalnego algorytmu dla gmin o rozproszonej siedzi osadniczej i niskiej liczbie uczniów w oddziałach.
„W praktyce oznacza to, że gminy wiejskie realnie dodatkowo przekazują na oświatę setki milionów złotych rocznie” – wyjaśnili samorządowcy.
W związku z tym gminy wiejskie zaapelowały o wprowadzenie zmian w ustawie o dochodach JST. Związkowcy chcą gwarancji , że naliczona kwota potrzeb oświatowych w pełni pokryje koszty wynagrodzeń nauczycieli wraz z pochodnymi i świadczeniami.
Drugim postulatem ZGWRP jest wprowadzenie nowego algorytmu podziału łącznej kwoty potrzeb oświatowych, który będzie uwzględniał m.in. koszty stałe funkcjonowania małych szkół, rozproszenie osadnictwa i spadek liczby uczniów.
Samorządowcy z gmin wiejskich domagają się też odebrania kuratorom oświaty prawa weta lub wprowadzenia zasady, że negatywna opinia kuratora nie jest wiążąca, jeśli likwidacja szkoły będzie wynikała z przyczyn finansowych i demograficznych.
Ponadto ZGWRP postuluje wprowadzenie „Koszyka Usług Oświatowych”, którego wartość będzie indywidualnie wyliczania, gwarantowana ustawowo i adekwatna do specyfiki gminy. Samorządy chcą też zwiększenia udziału w PIT/CIT celem wzmocnienia dochodów własnych oraz przyznania tzw. „subwencji demograficznej” dla gmin wiejskich, które ponoszą największe koszty jednostkowe kształcenia.
„Obecny system finansowania oświaty nie zapewnia jednostkom samorządy terytorialnego ani stabilności finansowej, ani konstytucyjnej samodzielności. Związek Gmin Wiejskich (…) wzywa ustawodawcę do pilnej reformy finansowania oświaty oraz przywrócenia gminom realnych narzędzi dostosowywania sieci szkolnej do sytuacji demograficznej” – czytamy w stanowisku.
mc/