Zdjęcie ilustracyjne Fot.PAP/Marcin Obara
W Sopocie prawa do niższej opłaty abonamentowej w strefie płatnego parkowania nie mają mieszkańcy, którzy użytkują samochody na podstawie umowy najmu lub użyczenia; według Rzecznika Praw Obywatelskich taka nierówność obywateli jest niekonstytucyjna. Sporny punkt uchwały Rady Miasta Rzecznik zaskarżył do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.
"Nie można wskazać logicznych argumentów, dla których zróżnicowano prawa mieszkańców, nie przyznając uprawnienia do niższych opłat tym mieszkańcom strefy, którzy korzystają z pojazdów na zasadzie najmu i użyczenia" - stwierdza RPO i wnosi stwierdzenie nieważności zaskarżonego przepisu.
Sporną uchwałę sopoccy radni podjęli 9 lutego 2023 r. Rada Miasta zdecydowała w niej na temat ustalenia strefy płatnego parkowania na drogach publicznych na terenie gminy, ustalenia stawek opłat za postój w tej strefie oraz sposobu pobierania opłat.
Jak zauważa RPO, "stawka opłaty zryczałtowanej dla mieszkańca strefy jest bardzo niska (5 zł za 30 dni parkowania) w relacji do opłat jednorazowych (5,20 zł za pierwszą godzinę postoju, 6,20 zł za drugą i 7,40 zł za trzecią). Również wysokość opłaty abonamentowej typu „M", do której wnoszenia uprawnieni są mieszkańcy strefy, jest preferencyjna względem opłat jednorazowych. Wykupienie 30-dniowej karty abonamentowej typu „M" kosztuje 115 zł".
Prawo do wnoszenia obu tych opłat przysługuje osobom:
- zameldowanym na stałe na terenie SPP bądź przy ulicach przyległych,
- zameldowanym na pobyt czasowy na terenie SPP bądź przy ulicach przyległych i rozliczającym podatek dochodowy w Sopocie,
- posiadającym tytuł prawny do lokalu na terenie SPP bądź przy ulicach przyległych do i rozliczającym podatek dochodowy w Sopocie
- oraz jednocześnie posiadającym prawo do władania samochodem uwidocznione w dowodzie rejestracyjnym, umowie kredytu lub leasingu.
"Prawa do niższych opłat nie maja zatem osoby użytkujące auta na podstawie umowy najmu lub umowę użyczenia. Narusza to zasadę równego traktowania obywateli przez władze publiczne, wynikającą z art. 32 Konstytucji RP." - stwierdza RPO Marcin Wiącek.
Rzecznik zauważa, że dgodnie z art. 13b ust. 4 pkt 2 ustawy z 21 marca 1985 r. o drogach publicznych, ustalając strefę płatnego parkowania rada gminy może wprowadzić opłaty abonamentowe lub zryczałtowane dla niektórych użytkowników.
"Ta swoboda regulacyjna nie oznacza jednak dowolności. Nie ma pełnej swobody ustalania kryteriów różnicowania stawek opłat za parkowanie dla poszczególnych kategorii użytkowników drogi" - podkreśla RPO.
"Rada musi zwłaszcza uwzględnić wynikający z art. 32 Konstytucji RP nakaz równego traktowania. Według niego wszyscy są równi wobec prawa i mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne. Według Trybunału Konstytucyjnego zasada równości polega na tym, że wszystkie podmioty charakteryzujące się daną cechą istotną mają być traktowane równo, bez zróżnicowań dyskryminujących i faworyzujących" - wskazuje Rzecznik.
Tymczasem zaskarżony przepis różnicuje sytuację prawną. Kryterium tytułu własności pojazdu nie pozostaje w związku z celem, jakiemu służy wprowadzenie niższej opłaty dla mieszkańców strefy, a którym jest zmniejszenie kosztów opłat za parkowanie w pobliżu miejsca zamieszkania.
"Kryterium różnicujące uprawnienia kierowców mieszkających w strefie narusza również zasadę proporcjonalności. Trudno bowiem uznać, że waga interesu, któremu miało służyć zróżnicowanie sytuacji prawnej mieszkańców strefy stoi w odpowiedniej proporcji do wagi interesu mieszkańców strefy, który został naruszony na skutek nierównego traktowania podmiotów podobnych" - zauważa RPO.
Rzecznik zaznacza, że nie dysponuje danymi co do liczby mieszkańców strefy płatnego parkowania w Sopocie, którzy użytkują auta na podstawie umowy najmu i użyczenia. "Należy jednak przyjąć, że nie jest ich tak dużo, aby pozbawienie ich prawa do niższych opłat wpłynęło istotnie na zwiększenie rotacji samochodów parkujących w strefie" - czytamy w informacji RPO.
"Nie sposób także wskazać wartości konstytucyjnych, które uzasadniałyby odmienne traktowanie mieszkańców w zależności od rodzaju przysługującego im tytułu prawnego do pojazdu. Regulacje wprowadzające takie zróżnicowanie pozostają w sprzeczności z zasadą sprawiedliwości społecznej, która nie zezwala na różnicowanie prawne podmiotów, jeśli ich sytuacja faktyczna jest taka sama" - podkreślono w stanowisku Rzecznika.
RPO wskazuje przy tym, że "orzecznictwo sądów administracyjnych uznaje, że niedopuszczalne jest różnicowanie w aktach prawa miejscowego uprawnień osób korzystających z pojazdów poprzez odwołanie się do kryterium własności pojazdu lub kryterium trwałości umowy cywilno- prawnej, na podstawie której użytkowany jest pojazd".
js/