Reorganizacja struktur Miejskiego Zarządu Budynków Komunalnych oraz ograniczenie ogromnego zadłużenia tejże jednostki budżetowej gminy były tematem spotkania w magistracie
Reorganizacja struktur Miejskiego Zarządu Budynków Komunalnych w Kędzierzynie-Koźlu oraz ograniczenie ogromnego zadłużenia tejże jednostki budżetowej gminy były tematem spotkania w magistracie, które odbyło się 04 stycznia br.
Przedstawiciele MZBK poinformowali prezydenta miasta Tomasza Wantułę oraz jego zastępców Brygidę Kolendę-Łabuś i Ewę Dudzińską, że na chwilę obecną zadłużenie lokatorów względem gminnego zarządcy mienia komunalnego wynosi około 13 mln zł. Rocznie wzrasta ono o mniej więcej 1,5 mln zł. Okazuje się, że tylko 1/3 najemców płaci na bieżąco za czynsz, a aż 2/3 nie uiszcza go wcale albo czyni to nieregularnie.
W kędzierzyńsko-kozielskim MZBK zatrudnionych jest 77 osób, w tym na stanowiskach nierobotniczych 48, a na robotniczych 29. Są oni zatrudnieni w trzech administracjach budynków komunalnych: ABK Śródmieście, ABK Pogorzelec i ABK Stare Miasto. Przedstawiciele MZBK zapoznali władze miasta z propozycją przeprowadzenia reorganizacji w ramach dotychczasowej struktury. Wspomniana restrukturyzacja ma spowodować usprawnienie efektywności gospodarowania tą jednostką budżetową, zmniejszyć koszty działalności zakładu oraz dostosować proces zarządzania do kurczących się z roku na rok zasobów komunalnych, co wynika z kontynuowanej prywatyzacji lokali mieszkalnych.
Projekt zmian zakłada utworzenie jednego ABK z punktami obsługi najemców na os. Śródmieście, Pogorzelec i Stare Miasto. Ponadto przy ABK miałaby zostać utworzona grupa remontowa.
Takie kroki (jeśli uzyskają akceptację władz miasta) wymuszą zmianę miejsca pracy, zakresu czynności i być może również konieczność dokształcenia niektórych pracowników, ale mają przynieść spore oszczędności.
- Sytuację na rynku mieszkaniowym, a także trudności finansowe MZBK mogą poprawić jedynie działania realizowane wielotorowo - przekonuje prezydent Kędzierzyna-Koźla, Tomasz Wantuła, który wśród tych działań wymienił m.in. remonty licznych w mieście pustostanów. Jest ich w Kędzierzynie-Koźlu ponad 150 (z czego 21 wolnostanów wytypowano do sprzedaży). Niektóre już od kilku lat stoją opuszczone i zdewastowane. W ostatnim czasie wyremontowano 24 wolnostany, z których część jest już zasiedlona.
Kolejny element, który zdaniem prezydenta miasta należy jak najszybciej usprawnić, to skuteczniejsza ze strony MZBK windykacja zaległości czynszowych. Spora część lokatorów nie płaci bowiem czynszu nie ze względu na swoją trudną sytuację materialną, bądź losową, ale dlatego, że czuje się bezkarna, a zaległości nie są w należyty sposób egzekwowane. Procedura windykacyjna jest wyjątkowo długotrwała. Wszystko zaczyna się od upomnienia, które poprzedza wezwanie do zapłaty. Potem następuje wezwanie poprzedzające wypowiedzenie umowy najmu i jeśli nie przynosi ono efektu MZBK wypowiada umowę.
Na koniec administracja wszczyna postępowanie przesądowe i w ostateczności sądowe, które może zakończyć się ugodą, bądź też egzekucją komorniczą, a w najgorszym przypadku eksmisją.
Konkluzją spotkania była sugestia, że jedynie straszak w postaci lokali socjalnych i pomieszczeń tymczasowych o niskim standardzie, do których trafiać będą dłużnicy może poprawić ściągalność należności czynszowych. Zmiany i to głębokie wydają się nieuniknione.
Andrzej Kopacki - rzecznik prasowy prezydenta Kędzierzyna-Koźla