Bal gimnazjalistów wszedł już w tradycję GP w Buczku. Odbył się w sobotni wieczór 24. stycznia
Bal gimnazjalistów wszedł już w tradycję GP w Buczku. Odbył się w sobotni wieczór 24. stycznia. Osobliwością tegorocznej imprezy stała się staropolska oprawa, a zarazem podniosłość i dostojność chwil dla współczesnych nastolatków oraz gości. Od 18- tej czekała na wszystkich pięknie wystrojona sala.
Barwy w odcieniach złota, brązu i żółci wprowadzały w ciepły nastrój, a jedna ze ścian przenosiła w minione lata, kiedy mieszkano w dworkach wyposażonych w stylowe sprzęty i portrety, np. szlachciców.
Z ciemnej sali, rozświetlonej jedynie blaskiem świec, wyłonił się głos mówiący:
„Na pagórku niewielkim, w bukowym gaju, stał dwór szlachecki, z drzewa…
Taki był początek buczkowskiego raju …” Cały scenariusz powstał z fragmentów znanych utworów opiewających czasy szlacheckie. Te parafrazy ułożone w rymy przewijały się
do końca imprezy.
„Głos” nawiązał do 1999r. , kiedy rodzili się uczniowie klas III. W ten sposób wymienione zostały wszystkie imiona odświętnie wystrojonej młodzieży.Kiedy rozbłysły światła, prowadzący- Patrycja Żak i Rafał Jutrznia- powitali wszystkich gości: p. sekretarz Zenonę Romankiew icz, panie dyr. Renatę Nowicką, Annę Truskowską, Agnieszkę Badowską, całe Grono Pedagogiczne, panie sekretarki, p. Monikę Krakowską - przewodniczącą RR, ks. proboszcza Zbigniewa Kaczmarkiewicza i ks. Mariusza Kiełbasę, oraz wszystkich uczniów kl. III ich rodziców i wychowawców p. Janusza Zawiszę i p. Danutę Klemczak.
Hasłem:„Poloneza czas zacząć!” zachęcono do rozpoczęcia chodzonego w rytmie dzieła Kilara. Młodzież ćwiczyła wiele godzin pod okiem p. Ewy Ignaczak. A nie był to pospolity polonez, gdyż rozpoczęły go pary ubrane w piękne, kolorowe stroje szlacheckie. Pierwsza to uczennica Bogusławą Kilańczyk z tatą, druga - p. Małgorzata Kilańczyk z uczniem Wiktorem Świątkowskim, trzecia- wychowawcy z uczennicą Eweliną Szymczyk. Po paru taktach rozpoczęły się wirujące pląsy osiemnastu par uczniów. Ta niezwykle widowiskowa gama przejść, uśmiechów i ukłonów ubarwiona została pierwszą parą (B. Kilańczyk, W. Świątkowski) strojną w szlacheckie, dostojne szaty.
Gdy znów rozbrzmiała muzyka Wojciecha Kilara, uczniowie poprosili gości do wspólnego tańca. Ten integracyjny korowód ponownie wiodły pary w strojach szlacheckich.
Następnie „swym językiem giętkim przemówili ochoczo ci, którzy kochają młodzież uroczą”. Pani sekretarz ciepło wyrażała swój zachwyt wyglądem i postawą młodzieży oraz życzyła wszystkim wspaniałej zabawy, p. dyr. Nowicka podkreślała piękno lat gimnazjalnych i szybki ich upływ, wychowawczyni p. D. Klemczak wprowadziła stylizację staropolską i zakończyła zdaniem: „Młodziankowie, chwyćcie tedy dziewki do tańca, bo ja widzę, że ich lica aż kraśnieją z zachwytu!” Wiele mądrych słów przekazały również: p. przew. RR, a w imieniu rodziców p. Monika Kochanek.
Tego wieczora jeszcze raz w tańcu pokazało się kilka par uczniowskich, wirując walca.
Część oficjalna dostarczyła wielu emocji wszystkim obecnym, a szczególnie uczniom i ich rodzicom. Wreszcie, według staropolskiej gościnności, zaproszono do stołów na wspólną biesiadę. W rytmach przekazywanych przez p. Łukasza Maciejewskiego ruszył pociąg wiodący do zabawy: uczniów, nauczycieli i rodziców.
Zaangażowanie wielu osób nie było daremne, ponieważ wspaniała młodzież, w dowód wdzięczności i wspólnej zabawy, zorganizowała wybory króla i królowej balu oraz księcia i księżniczki. Parą królewską zostali wychowawcy, a książęcą – Krystian Chęciński i Izabela Bednarek.
Uczniowie przygotowali również piosenkę dla nauczycieli, którą chóralnie zaśpiewali.Wypieki na twarzach, uśmiechy, dużo pozytywnych słów to wielkie podziękowanie za trud włożony w organizację tej imprezy. Bal gimnazjalny 2015 pozostanie na długo w pamięci wszystkich obecnych.
Danuta Klemczak