Przewodniczący zarządu Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii Kazimierz Karolczak. Fot.PAP/L.Szymański
Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia chce stać się współwłaścicielem przewoźników komunikacji miejskiej należących do tworzących Metropolię samorządów, aby zamawiać u nich usługi w formule in-house, umożliwiającej pominięcie przetargów.
Uchwałę w sprawie wyrażenia woli przeprowadzenia działań zmierzających do przystąpienia GZM do komunalnych spółek prawa handlowego realizujących przewozy pasażerskie w transporcie publicznym przyjęło w środę 29 lipca zgromadzenie Metropolii.
Przewodniczący zarządu GZM Kazimierz Karolczak, wnioskując o wprowadzenie projektu do porządku środowych obrad, argumentował, że szereg miast Metropolii jest współwłaścicielami spółek przewozowych – Przedsiębiorstw Komunikacji Miejskiej, u których Zarząd Transportu Metropolitalnego zamawia wykonywanie przewozów.
„W celu wykorzystania przepisów o tzw. zlecaniu usług in-house należy wykonać pewne procedury. Chcielibyśmy formalnie je rozpocząć” – uściślił Kazimierz Karolczak.
Zamawianie usług w trybie z wolnej ręki podmiotom powiązanym umożliwia samorządom art. 67 ust. 1 pkt 12 ustawy Prawo zamówień publicznych. Samorządy korzystają z tej możliwości przede wszystkim w zakresie odbioru odpadów komunalnych i usług z tym związanych oraz usług komunikacji publicznej.
GZM jest obecnie jedynym właścicielem Przedsiębiorstwa Komunikacji Miejskiej (PKM) w Świerklańcu. Największe samorządowe spółki przewozowe w regionie to natomiast: PKM Sosnowiec (należy do Sosnowca, Dąbrowy Górniczej, Będzina i Czeladzi) PKM Katowice (należy do Katowic, Siemianowic Śląskich i Chorzowa) oraz PKM Gliwice (Gliwice, Zabrze i Knurów oraz gminy Gierałtowice i Zbrosławice).
W środę Kazimierz Karolczak poinformował też, że zarząd GZM podjął rozmowy z przedstawicielami samorządu Katowic, który zakwestionował dotychczasowy sposób finansowania komunikacji publicznej w Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii. Dotąd pełne koszty – ponad wpływy z biletów – ponosiły gminy. Według Katowic to GZM powinna finansować linie wykraczające poza granice gmin.
„Spotkanie odbędzie się jutro, o jego wyniku poinformujemy. Mam nadzieję, że wypracujemy konsensus; jeżeli nie – będziemy chcieli powołać zespół składający się z przedstawicieli podokręgów GZM do wypracowania wspólnej interpretacji przepisów. Do tej pory nie mieliśmy wątpliwości, ale może to jest ten czas, kiedy warto tę interpretację wykonać jeszcze raz” – powiedział Kazimierz Karolczak.
Działająca od 1 stycznia 2020 r. Metropolia, która - na mocy specjalnej ustawy - zrzesza 41 miast i gmin centralnej części woj. śląskiego, organizuje w ich imieniu komunikację miejską. Gminy finansują w znacznej mierze komunikację, opłacając tzw. część zmienną składki rocznej do GZM.
Na początku lipca prezydent Katowic Marcin Krupa rozesłał do pozostałych gmin GZM, a także zarządu Metropolii, pismo dotyczące „określenia docelowych zasad współpracy w zakresie finansowania publicznego transportu zbiorowego”.
W ocenie Katowic organizacja i finansowanie przewozów metropolitalnych, czyli wykraczających poza granice gmin, powinna być zadaniem własnym GZM, przez nią finansowanym. Metropolia zdaniem tego miasta powinna nadal organizować też usługi publicznego transportu zbiorowego w gminach – na podstawie zawartego z gminami porozumienia.
Samorząd Katowic podsumował przy tym rozliczenie finansowanych przez gminy GZM przewozów pasażerskich. O ile suma części zmiennych składek gmin na ten cel przekroczyła w ub. roku 551 mln zł, dopłaty do przewozów gminnych wyniosły niespełna 101 mln zł, a do przewozów metropolitalnych - blisko 434 mln zł (pozostałe ponad 16 mln zł to dopłaty do przewozów powiatowych).
mtb/ jp/