Wiceminister edukacji i nauki Dariusz Piontkowski; fot. PAP/Mateusz Marek
Jeśli chodzi o braki nauczycieli, to zgadzam się, że w niektórych miejscach w Polsce one występują (…). Ale każdy organ prowadzący - samorząd ma prawo do tego, aby podnieść wynagrodzenie zasadnicze nauczycieli, bądź zwiększyć dodatek motywacyjny, który zachęci nauczycieli do pracy, czy poszczególnych specjalizacji, czy w ogóle dla wszystkich nauczycieli - powiedział wiceszef MEiN Dariusz Piontkowski.
Wiceminister edukacji i nauki w piątek w Polsat News pytany był m.in. o to, ilu brakuje w Polsce nauczycieli i czy w związku z tym polską edukację czeka zapaść.
Odpowiadając Piontkowski przypomniał, że łącznie, według danych, którymi dysponuje resort, jest około 700 tys. nauczycieli.
„Pan mówi o brakach nauczycieli, czyli - jak rozumiem - odnosi się pan do tych ofert, które dyrektorzy szkół publicznych i niepublicznych zgłaszają do kuratorów oświaty. Na 6 października, według tych danych, które mamy, (ofert - PAP) skierowanych nauczycieli przedmiotowych jest nieco ponad 4 tys.” - podał wiceminister zwracając się do dziennikarza.
„Nie każda z tych ofert to jest oferta na pełen etat. Często są to pojedyncze godziny, bo akurat nauczyciel przeszedł na emeryturę, jest na urlopie dla poratowania zdrowia, bądź jest na urlopie macierzyńskim i trzeba znaleźć dla niego zastępstwo” - dodał. „Jeżeli porównamy to z ubiegłymi latami, jest to porównywalna wielkość. W tamtym roku, z tego, co pamiętam, było to 3,8 tys. nauczycieli” - wskazał. Podkreślił, że nie bagatelizuje problemu, tylko próbuje pokazać realne liczby.
„Jeśli chodzi o braki nauczycieli, to zgadzam się, że w niektórych miejscach w Polsce one występują, zwłaszcza w niektórych dużych miastach, ale prawo wyraźnie wskazuje na to, że te wynagrodzenia, które my ustalamy w rozporządzeniach, to są wynagrodzenia minimalne. Każdy organ prowadzący - samorząd ma prawo do tego, aby podnieść wynagrodzenie zasadnicze nauczycieli, bądź zwiększyć dodatek motywacyjny, który zachęci nauczycieli do pracy, czy poszczególnych specjalizacji, czy w ogóle dla wszystkich nauczycieli” - mówił Piontkowski.
„Takich gmin, które korzystają z tego rodzaju narzędzia, jest zaledwie kilka” - dodał.
Wiceminister edukacji i nauki poinformował, że wśród ofert pracy też ok. 3 tys. ofert dla tzw. nauczycieli specjalistów - psychologów szkolnych, pedagogów, pedagogów specjalnych, logopedów.
dsr/ mam/