Referendum w sprawie odwołania przed upływem kadencji burmistrza Milanówka, Piotra Remiszewskiego jest nieważne z powodu zbyt niskiej frekwencji.
Miejska komisja wyborcza podała, że za odwołaniem burmistrza głosowały 1972 osoby, przeciw było 67 głosujących, ale w referendum udział wzięło tylko 2056 osób. Do głosowania uprawnionych było 12 950 mieszkańców; by referendum było wiążące, do urn musiałoby się udać 4 384 z nich.
„W związku z bardzo niską frekwencją (15,88 proc.) i nieprzekroczeniem 3/5 liczby uprawnionych do wzięcia udziału w wyborach, głosowanie zostało uznane przez komisję za nieważne” – czytamy w miejskim komunikacie.
„Dziękuję za każdy nieoddany głos, czyli za to, że nie poszliście Państwo do referendum, co sprawiło, że jest ono nieważne" - skomentował burmistrz na stronie internetowej Urzędu Miasta.
aba/