Bariery prawne, finansowe i społeczne są przeszkodą w skutecznej realizacji polityki obrony ludności cywilnej przez samorządy - stwierdzili eksperci podczas II edycji Kongresu Ochrony Ludności i Obrony Cywilnej – Odporność 2024. Serwis Samorządowy PAP objął wydarzenie patronatem medialnym.
Obowiązująca od kwietnia 2022 r. ustawa o obronie Ojczyzny uchyliła ustawę o powszechnym obowiązku obrony Rzeczypospolitej Polskiej, regulującą problematykę obrony cywilnej. Część samorządów twierdzi, że od tego momentu nie ma podstaw prawnych, aby tworzyć plany ewakuacji, inne z kolei powołują się między innymi na ustawy genewskie i ustawy kryzysowe.
Odnosząc się do niejasności obecnych przepisów, Marta Majewska, burmistrz miasta Hrubieszów stwierdziła, że istotną rolę w tym zakresie mają parlamentarzyści, którzy „muszą stworzyć system współpracy z samorządami”. Burmistrz pozytywnie odniosła się do powstałego w marcu zespołu doradców Ministra Obrony Narodowej do spraw współpracy z samorządem terytorialnym.
„Cieszę się z perspektywy samorządowca, że powstała w parlamencie taka rada i dobrze, że takie ciała doradcze powstają. Mam nadzieję, że głos samorządowców będzie mógł być wysłuchany” - powiedziała burmistrz Hrubieszowa.
Według dr. Wojciecha Piotrowicza z Uniwersytetu Ekonomicznego Hanken w Finlandii, która jest uważana za jeden ze wzorów przygotowania do kryzysu, samorządy powinny przygotować swoich obywateli do samodzielnego przetrwania pierwszych dni kryzysu.
„Jest pełna zmiana podejścia, zmiana filozofii, że nie samorządy są odpowiedzialne za to, że my wam zapewnimy bezpieczeństwo, ale najpierw wy musicie samo sobie zapewnić bezpieczeństwo, a my wam powiemy jak” - wskazywał.
Opisując fiński model bezpieczeństwa, dr Piotrowicz przywołał zasadę 72 godzin, w myśl której obywatele muszą samodzielnie przetrwać pierwsze trzy dni kryzysu. Istotną rolę w tym systemie mają lokalni urzędnicy, którzy szkolą mieszkańców przy wsparciu sieci organizacji i opracowują z lokalnymi firmami ewentualny plan działania.
„Na poziomie samorządów jest to kwestia zbudowania świadomości, że jesteśmy na tym terenie razem i razem musimy działać”
Bartosz Grucela z Partii Razem zwrócił z kolei uwagę na kwestie finansowania obrony cywilnej. Zdaniem polityka obecne 0,1 proc. PKB na obronę cywilną to zbyt mało, by móc odbudować obecny system. Podkreślił, że „system musi być bardzo dobrze opisany i przepisy powinny być jak najbardziej szczegółowe, by nie było możliwości zasłaniania się, że nic nie możemy zrobić”. Polityk dużą rolę upatruje też w edukacji i chęci samorządowców, „by docierać do mieszkańców”.
Z kolei dr Piotr Kobzdej z Uniwersytetu WSB Merito w Gdańsku odniósł się nie tylko do kwestii finansowych, ale również do relacji między rządem i samorządem. Zdaniem rozmówcy administracja rządowa powinna ściśle współpracować z samorządami i uwzględniać ich potrzeby w zakresie budowania polityki obronności.
„Pamiętajmy, że te relacje pomiędzy administracją rządową i samorządową to często traktowanie administracji samorządowej z pozycji siły w sytuacji kryzysu. A to są nerwowe sytuacje, kiedy trzeba się spotykać z wójtami, burmistrzami i prezydentami i pewne rzeczy im narzucać. To się na dłuższą metę nie sprawdzi. To się sprawdzi w momencie dystrybucji i przemieszczania uchodźców” - ocenił.
Marta Majewska, opisując doświadczenie pracowników administracji Hrubieszowa po wybuchu wojny w Ukrainie, podkreśliła, że działania urzędników opierały się „na ludziach, na organizacjach pozarządowych i na znajomościach”. Jak mówiła, mimo wcześniejszych sygnałów o możliwym konflikcie, samorządy nie otrzymały wytycznych, jak postępować, zaś działania Hrubieszowa zostały poddane kontroli Najwyższej Izby Kontroli.
„Ja nie wierzę, że którykolwiek samorządowiec uchyla się od takich decyzji tylko dlatego, że tak mu się podoba albo mówi, że nie ma przepisów. Myśli o tym, że w którymś momencie będzie moment poniesienia odpowiedzialności, a wiemy wszyscy, że różnie w życiu bywa. (...) Mam nadzieję, że to samorząd w kolejnej sferze będzie partnerem do rozmów” - podkreśliła.
Zdaniem Bartosza Gruceli „samorząd jest najbliżej mieszkańców i samorząd wie, gdzie może przygotować plany ewakuacyjne, gdzie gromadzić środki, gdzie powinno być miejsce do schronienia w przypadku zagrożenia”. Polityk podkreślił, że konieczne jest opracowanie całego systemu zakładającego współpracę rządu i samorządu, która w tym zakresie jest niezbędna.
Dr Piotr Kobzdej siłę samorządu upatruje w doświadczeniach. Zauważył, że samorządowcy przeżyli kryzysy związane z pandemią i wojną w Ukrainie i „wiedzą, jak działać”.
Dr Wojciech Piotrowicz prócz znajomości społeczności i terenu wskazał, że równie ważna jest współpraca cywilno-wojskowa i sprawna komunikacja między rządem i samorządem a mieszkańcami.
Burmistrz Hrubieszowa podkreślała wagę rzetelnej komunikacji między władzą a mieszkańcem. Zdaniem Majewskiej mieszkańcy muszą mieć zaufanie do polityków i samorządowców, gdyż to w momencie kryzysu pozwoli zapobiec ewentualnej panice. „Mieszkańcy mają zaufanie, póki widzą efekty. Jak będą widzieli, że konkrety się dzieją, powstają konkretne dokumenty i konkretne działania za tym idą, to nie będzie ewentualnego szoku” – podsumowała burmistrz.
II Kongres Ochrony Ludności i Obrony Cywilnej – Odporność 2024 to wydarzenie, podczas którego eksperci, samorządowcy, przedstawiciele służb mundurowych, świata nauki oraz biznesu, rozmawiają o tym, jakiej obrony cywilnej potrzebuje Polska i jak budować odporność państwa.
Serwis Samorządowy PAP objął wydarzenie patronatem medialnym.
mc/ aba/