Chcielibyśmy programów europejskich skierowanych bezpośrednio do samorządów; jestem po wielu rozmowach, m.in. z wiceszefem KE Fransem Timmermansem - przekazał prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Podkreślił, że w przypadku nowych funduszy możliwa jest negocjacja "zupełnie nowych rozwiązań".
Prezydent Warszawy i b. europoseł PO już wcześniej przekonywał, że jeśli rząd PiS będzie - jak mówił - "tracił pieniądze z UE w związku z łamaniem praworządności", to część z nich powinna trafić bezpośrednio do samorządowców. Podkreślał, że zabiega o to jako członek Europejskiego Komitetu Regionów (EKR). To organ doradczy UE złożony z wybranych na szczeblu lokalnym i regionalnym przedstawicieli ze wszystkich 27 państw członkowskich.
Pytany przez PAP o ten pomysł, Trzaskowski podkreślił, że mowa przede wszystkim o dwóch nowych funduszach unijnych - Funduszu Odbudowy oraz Funduszu na rzecz Sprawiedliwej Transformacji, który jest częścią planu finansowania działań klimatycznych.
"W samym budżecie, w tej Wieloletniej Perspektywie Finansowej, takie mechanizmy przekazywania pieniędzy bezpośrednio do samorządów i beneficjentów już są - to jest 6 proc. funduszy strukturalnych, ale one są obwarowane inną logiką wypłaty pieniędzy, natomiast te dwa nowe fundusze - tutaj jest możliwa negocjacja zupełnie nowych rozwiązań" - powiedział.
Jak wskazał, chodzi o Fundusz Odbudowy, a przede wszystkim Fundusz na rzecz Sprawiedliwej Transformacji. "Chcielibyśmy programów europejskich skierowanych bezpośrednio do samorządów" - mówił. Podkreślił, że jest już w tej sprawie po "wielu rozmowach" chociażby z wiceszefem KE Fransem Timmermansem, który w tej kadencji odpowiada w Komisji Europejskiej za Europejski Zielony Ład.
Trzaskowski podkreślał, że efektywna walka z kryzysem klimatycznym jest niemożliwa bez inwestycji w dużych miastach. "Ja walczę przede wszystkim o to, żeby przy przyznawaniu pieniędzy z Unii Europejskiej nie decydowały kryteria polityczne" - podkreślił.
W EKR Trzaskowski był sprawozdawcą opinii na temat Europejskiego Paktu na rzecz Klimatu, która została przyjęta na ostatniej sesji plenarnej w październiku. Jeszcze przed czwartkowym szczytem unijnym Komitet wezwał unijnych przywódców do przyjęcia budżetu UE i funduszu odbudowy.
W poniedziałek państwa członkowskie nie osiągnęły jednomyślności ws. wieloletniego budżetu UE i decyzji ws. funduszu odbudowy. Polska i Węgry zgłosiły zastrzeżenia w związku z rozporządzeniem dotyczącym powiązania środków unijnych z praworządnością. Rozporządzenie przyjęto większością kwalifikowaną państw członkowskich.
W czwartek po szczycie UE szef Rady Europejskiej Charles Michel i przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen zapowiedzieli dalsze rozmowy na temat wypracowania kompromisu w sprawie warunkowości i jak najszybszego wdrożenia wieloletniego budżetu i funduszu odbudowy. Premier Mateusz Morawiecki podtrzymał negatywne stanowisko Polski w zakresie wprowadzania "arbitralnych i nieobiektywnych kryteriów warunkujących wydatkowanie środków budżetowych"
Sonia Otfinowska
sno/ itm/ kic/