„Powinniśmy spróbować wspólnie przygotować katalog zadań zleconych (samorządom – red.) i spróbować ten katalog zamienić na zadania własne z ich trwałym finansowaniem” – powiedział w środę wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Szymański.
W środę podczas posiedzenia Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego odbyła się dyskusja nad dwoma raportami NIK na temat wpływu działań państwa na sytuację finansową samorządów w ostatnich latach.
Kontrole Izby wykazały, że poprzedni rząd stworzył system centralnego dzielenia środków na zadania własne samorządów, który był sprzeczny z ideą decentralizacji i demokracji. Z raportów wynika, że dochody własne samorządów były w znacznym stopniu zastępowane przez środki przydzielane z budżetu państwa w sposób nieprzejrzysty, a decyzje o ich przekazaniu samorządom były podejmowane w trakcie roku budżetowego co utrudniało miastom i gminom planowanie budżetów.
Wiceszef MSWiA podkreślił, że raport Izby nie kończy dyskusji, ale otwiera debatę nad potrzebnymi zmianami w samorządach.
„Raport NIK jest swoistym audytem - raportem otwarcia podsumowującym stan samorządów w minionych latach. Pokazuje nam skalę problemów jakie toczyły JST pokazując chociażby kwestię dochodów i finansowania samorządów, ale też zadań zleconych” – powiedział Szymański.
Dodał, że rząd wspólnie z samorządami powinny „spróbować wspólnie przygotować katalog zadań zleconych i spróbować ten katalog zamienić na zadania własne z ich trwałym finansowaniem.
„Mówić cały czas o tym, że coś jest niedofinansowane, że jedna jednostka robi zadanie, a druga nie robi - to jest dziwna sprawa. Musimy w końcu otworzyć procedurę konsultacyjną, zamknąć legislacyjnie to wszystko i ująć w jednym katalogu zadań. Taka jest moja propozycja” – powiedział wiceminister.
Prezydent Lublina i wiceprzewodniczący KWRiST Krzysztof Żuk powiedział, że raporty NIK „pokazują, że jesteśmy w ostatnim momencie, kiedy możemy dokonać zmian w modelu finansowania samorządów, w tym o charakterze ustrojowym dotyczącym realizacji zadań zleconych”.
Żuk ostrzegł przed falą pozwów samorządów przeciwko wojewodom ze niepełne finansowanie zadań zlecanych gminom i miastom przez administrację rządową.
„Ostatnią rzeczą jaką należałoby sobie życzyć jest rozlanie pozwów, które są przygotowywane w samorządach związane z niedoszacowaniem zadań zleconych. Te kwestie chcemy uregulować stosownymi zmianami prawa i raport NIK będzie w tym bardzo przydatny” – zaznaczył prezydent Lublina.
Dodał, że problemem samorządów, będzie teraz spadek ich wiarygodności w oczach instytucji finansowych. „Dziś wszyscy będziemy mieli dodatkowy problem, bo banki pytają nas o realność naszych prognoz finansowych z jasną konkluzją - domagają się nowej ustawy, nowego modelu finansowania i realistycznych prognoz przed finansowaniem tych strategii inwestycyjnych, co do których liczymy, że będą dostępne środki z funduszy spójności” – podkreślił Żuk.
Jan Grabkowski, starosta poznański podkreślił, że raporty NIK „to prawda i tylko prawda”.
Dodał, że kierowany przez niego samorząd „jest beneficjentem absolutnie negatywnych zjawisk tych ośmiu lat”. Wskazał, że jako jeden z najbogatszych powiatów w woj. wielkopolskim „po zabraniu wszystkich dochodów jakie można było zabrać spadliśmy na ostatnie miejsce w województwie”.
Grabkowski zwrócił uwagę, że środki jakie jego powiat otrzymuje na realizację zadań zleconych przez administrację rządową pokrywają ok. 20 proc. kosztów. „To jest zafałszowanie rzeczywistości finansowej państwa” – zaznaczył.
Marek Wójcik ze Związku Miast Polskich przypomniał, że samorządy w ostatnich latach wielokrotnie ostrzegały przed spadającymi dochodami i trudnościami z właściwym zarządzaniem lokalnymi wspólnotami. „Z drugiej strony słyszeliśmy, że mamy tak dobrze jak nigdy nie mieliśmy. To była klasyka na wszystkich spotkaniach z rządem” – dodał Wójcik.
Z kolei Leszek Świętalski ze Związku Gmin Wiejskich zwrócił uwagę, że przez system zastąpienia dochodów własnych JST systemem dotacji o charakterze uznaniowym i politycznym „praktycznie zmieniono ustrój samorządów”.
„My z tym bagażem będziemy jeszcze wiele lat żyć” – dodał przedstawiciel ZGWRP.
Jego zdaniem z raportów NIK trzeba wyciągnąć konkretne wnioski, zwłaszcza w kontekście finansowania zadań zleconych. „To nie jest tak, że samorządy będą samodzielnie występować do sądów o roszczenia i rekompensaty – swoją drogą często wygrywając. Natomiast przegranymi jesteśmy my. Dlatego powinniśmy to rozwiązać systemowo” – ocenił Świętalski.
Jego zdaniem należy podjąć na nowo prace nad odpowiednią wyceną zadań zleconych.
mp/