Dlaczego nikt nie napisze, co się robi w dowodach osobistych i ewidencji ludności? USC to nie wszystko, ewidencje i dowody też mają co robić – piszą czytelnicy
Po naszej publikacji o postulacie zmian systemu dotacji dla urzędów stanu cywilnego pojawiły się głosy, że nie tylko USC wykonują zadania zlecone, a utrzymanie Wydziałów Spraw Obywatelskich (WSO) również pociąga za sobą koszty.
„Dlaczego nikt nie napisze, co się robi w dowodach osobistych i ewidencji ludności” – pyta
Urzędniczka. Wtóruje jej jan: „USC to nie wszystko! ewidencje i dowody też mają co robić (…)”.
„Popieram +urzędniczkę+, która pisze, że zapomina się o ewidencji ludności i dowodach osobistych. (…) W mojej gminie w roku bieżącym wykonano remont kapitalny pomieszczeń (…) Urząd też ponosi koszty energii, telefonów, ogrzewania pomieszczeń, zakup materiałów biurowych itp. (…) Proszę wziąć pod uwagę, że zadania USC i Wydziałów Spraw Obywatelskich powinny być tak samo traktowane” – dopowiada
URZĘDNIK.
„Nadanie PESELA, to nie jest tak do końca dodatkowe zadanie USC, ponieważ jest to automatycznie dokonana czynność przy wprowadzaniu aktu urodzenia. Natomiast w WSO z uwagi na brak adresu musimy wydawać wielokrotnie więcej zaświadczeń o zameldowaniu, oczywiście na wniosek (…)” – zauważa
Urzędnik SO. I dodaje: „Niestety widać mocną stronę USC z uwagi na Stowarzyszenie, które głośno walczy o swoje. A o nas się zapomina...”.
Czytaj też
Więcej dla USC. System dotacji nie jest adekwatny do kosztów urzędów SCZapewniamy urzędniczkę, że o pracy w EL i DO chętnie napiszemy. Prosimy o maile, co Państwo robią, jakie są problemy, gdzie jest niedofinansowanie. Możemy także umówić się na rozmowę, jeśli prześlą nam Państwo do siebie kontakt.
Oczywiście zapewniamy anonimowość, choć zawsze publikacja rozmowy z osobą o imieniu i nazwisku jest bardziej wartościowa. Zapraszamy do kontaktu
k.kubicka@pap.pl.
kkż/Serwis Samorządowy PAP