58-letni Marek Kozłowski - wieloletni działacz samorządowy, w przeszłości także wiceprezydent miasta, jest kandydatem Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta Białegostoku w jesiennych wyborach samorządowych. W środę dziennikarzom oficjalnie zaprezentowano jego kandydaturę.

Kozłowski jest członkiem PiS oraz Klubu Inteligencji Katolickiej, w samorządzie sprawuje obecnie funkcję wiceprzewodniczącego Rady Miejskiej Białegostoku (radnym jest od 1990 roku). Jako kandydat PiS startował już w wyborach na prezydenta miasta w 2002 roku, zajął wówczas trzecie miejsce i uzyskał blisko 17,6 proc. głosów.

Jak mówił w środę dziennikarzom lider podlaskiego PiS i wicemarszałek Senatu Krzysztof Putra, wybory na prezydenta Białegostoku, stolicy województwa podlaskiego, mają dla tego ugrupowania duże znaczenie. Kandydaturę Kozłowskiego uznał za "bardzo dobrą".

Sam kandydat uważa, że Białystok musi wykorzystać obecnie swoją szansę, jaką dają fundusze unijne. "Białystok jest w zasadzie miastem metropolitalnym, a tak naprawdę gnębią nas pojęcia zaściankowości i Polski B" - powiedział Kozłowski. O swoim programie wyborczym nie mówił, zapowiedział jego prezentację. Powiedział jedynie, że w jego kampanii ważne miejsce będzie miał program socjalny.

Marek Kozłowski był wymieniany od kilku tygodni jako kandydat na kandydata PiS na prezydenta Białegostoku, ale w nieoficjalnych rozmowach padały też nazwiska m.in. Krzysztofa Putry oraz posła PiS i byłego ministra rolnictwa w rządzie Kazimierza Marcinkiewicza - Krzysztofa Jurgiela.