Jest już projekt nowej pływalni. Jeszcze w listopadzie ogłosimy przetarg na budowę - mówi zastępca prezydenta, Paweł Stańczyk.
- Mam nadzieję, że firmy się zgłoszą i nie będzie żadnych problemów z jego rozstrzygnięciem. Jeśli wszystko pójdzie dobrze jeszcze przed świętami powinniśmy poznać wykonawcę. I po Nowym Roku, jak tylko pozwoli pogoda, będzie mógł zaczynać budowę - dodaje wiceprezydent.
Jak podaje "Gazeta Współczesna" miasto dostało właśnie gotowy kompletny projekt pływalni. Równolegle przy Witosa trwają prace ziemne przy infrastrukturze "obsługującej” przyszły basen. Wszystkie sieci powinny zostać przygotowane do zimy.
Tak jak wcześniej zapowiadano sama budowa pływalni powinna zająć ok. półtora roku. - Tak więc w nowej pływalni będziemy mogli popływać jesienią 2010 roku - mówi Stańczyk.
Zastępca prezydenta nie przewiduje też niespodzianki jeśli chodzi o koszt inwestycji po rozstrzygnięciu przetargu. Pływalnia powinna kosztować ok. 35 milionów złotych. Jednak na pytanie, skąd miasto weźmie na to pieniądze wciąż nie ma odpowiedzi. A ściślej: nie ma odpowiedzi, ile będzie musiało wyłożyć z własnego budżetu, a na ile liczyć z środków unijnych.
Jest już projekt nowej pływalni. Jeszcze w listopadzie ogłosimy przetarg na budowę - mówi zastępca prezydenta, Paweł Stańczyk.
- Mam nadzieję, że firmy się zgłoszą i nie będzie żadnych problemów z jego rozstrzygnięciem. Jeśli wszystko pójdzie dobrze jeszcze przed świętami powinniśmy poznać wykonawcę. I po Nowym Roku, jak tylko pozwoli pogoda, będzie mógł zaczynać budowę - dodaje wiceprezydent.
Jak podaje "Gazeta Współczesna" miasto dostało właśnie gotowy kompletny projekt pływalni. Równolegle przy Witosa trwają prace ziemne przy infrastrukturze "obsługującej” przyszły basen. Wszystkie sieci powinny zostać przygotowane do zimy.
Tak jak wcześniej zapowiadano sama budowa pływalni powinna zająć ok. półtora roku. - Tak więc w nowej pływalni będziemy mogli popływać jesienią 2010 roku - mówi Stańczyk.
Zastępca prezydenta nie przewiduje też niespodzianki jeśli chodzi o koszt inwestycji po rozstrzygnięciu przetargu. Pływalnia powinna kosztować ok. 35 milionów złotych. Jednak na pytanie, skąd miasto weźmie na to pieniądze wciąż nie ma odpowiedzi. A ściślej: nie ma odpowiedzi, ile będzie musiało wyłożyć z własnego budżetu, a na ile liczyć z środków unijnych.
Nie przeocz tego, co najważniejsze – zapraszamy do bezpłatnej subskrypcji newslettera, wysyłanego od poniedziałku do piątku przez redakcję Serwisu Samorządowego PAP. Łatwy przegląd informacji i bezpośredni dostęp do strony samorzad.pap.pl.