Po rycersku pożegnano golubskiego kasztelana. Zygmunt Kwiatkowski przepracował w zamku Anny Wazówny 38 lat
38 lat przepracował w zamku Anny Wazówny w Golubiu. W minioną sobotę (3 września) Zygmunta Kwiatkowskiego pożegnano po rycersku. W ostatniej drodze kasztelanowi towarzyszyło kilkaset osób. Bractwa rycerskie na żałobne uroczystości przyjechały z całego kraju.
Zygmunt Kwiatkowski po ciężkiej chorobie zmarł 29 sierpnia. Zapamiętany został jako odnowiciel średniowiecznych tradycji rycerskich. Był pomysłodawcą międzynarodowych turniejów rycerskich i konkursów krasomówczych. Ostatnio inscenizował w Płowcach bitwę stoczoną z Krzyżakami przez wojska Władysława Łokietka.
Od czasu reformy administracji był radnym sejmiku wojewódzkiego. W tej kadencji pełnił w nim funkcję wiceprzewodniczącego. Z list PSL miał kandydować we wrześniu do parlamentu. Był działaczem PTTK. Odbudował ze zniszczeń średniowieczną rezydencję Anny Wazówny.
– Odejście kasztelana to bardzo bolesna strata. Przez długi czas bardzo będzie nam Zygmunta Kwiatkowskiego brakować – powiedział w czasie pogrzebu marszałek Waldemar Achramowicz.
W kaplicy zamkowej zmarłego pożegnano po raz ostatni. Przy trumnie honorowe warty pełnili krewni, znajomi kasztelana, przyjaciele, politycy, samorządowcy, parlamentarzyści.
Armaty zagrzmiały przed wejściem do zamku, gdzie Kasztelan zawsze po staropolsku witał gości. Potem na wojskowej lawecie trumnę przewieziono do kościoła św. Katarzyny, a stamtąd na miejski cmentarz.
Mirosław Radzikowski
Rzecznik Prasowy
Urząd Marszałkowski Województwa Kujawsko-Pomorskiego
e-mail: rzecznik@kujawsko-pomorskie.pl