Sąd uznał protest wyborczy i unieważnił wynik wyborów na radnego gminy Unisław. Gdy orzeczenie się uprawomocni, wybory zostaną powtórzone
Sąd Okręgowy w Toruniu uznał protest wyborczy i unieważnił wynik wyborów na radnego gminy Unisław (powiat chełmiński). Gdy orzeczenie się uprawomocni, w jednomandatowym okręgu w Unisławiu wybory zostaną powtórzone.
Jak podała w piątek rzeczniczka Sądu Okręgowego w Toruniu sędzia Justyna Kujaczyńska-Gajdamowicz w proteście wskazano, że członek komisji obsługujący dany okręg wyborczy wydał pięć niewłaściwych kart do głosowania. Z protestu wynikało, że były to karty z innego okręgu.
Tymczasem w Unisławiu, w jednomandatowym okręgu wyborczym nr 3, w wyborach na radnego gminy Elżbieta Krause (KWW „Wspólnie dla Naszej Gminy”) wygrała jednym głosem - zdobyła 98 głosów. Jej jedyny rywal Marek Miętus (KWW „Razem dla Gminy Unisław”) uzyskał natomiast 97 głosów.
Orzeczenie sądu jest nieprawomocne. W przypadku uprawomocnienia się werdyktu, wybory w Unisławiu, w okręgu nr 3 obejmującym pięć ulic, zostaną powtórzone.
Do Sądu Okręgowego w Toruniu wpłynęło łącznie 19 protestów wyborczych, z czego dotychczas rozpatrzonych zostało 13, a jeden uwzględniono. W Bydgoszczy zarejestrowano 63 protesty, z których rozpoznano 25, żadnego jednak nie uwzględniono.
Jak poinformował PAP rzecznik Sądu Okręgowego we Włocławku sędzia Zbigniew Siuber, do tamtejszego sądu złożono 26 protestów, ale dotychczas ani jeden nie został rozpatrzony. (PAP)