10 maja w „Galerii De" Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej im. Jana Grodka w Sanoku będzie miała miejsce prezentacja nowych wydań poświęconych Iwanowi Franko
W dniu 10 maja 2007 r. o godzinie 18:00 w „Galerii De" Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej im. Jana Grodka w Sanoku (ul. Mickiewicza 21) będzie miała miejsce prezentacja nowych wydań poświęconych Iwanowi Franko.
Prezentację tę na zaproszenie Zakładu Filologii Ukraińskiej sanockiej PWSZ zorganizowało Drohobyckie Wydawnictwo „KOŁO" oraz Fundacja Dobroczynna im. Iwana Franko „POŚWIT".
W prezentacji tej wezmą udział:
- Roman Pastuch, autor książki „Frankowa Dola", członek Narodowego Towarzystwa Pisarzy Ukrainy,
- Łesia Ratyńska, prezes Fundacji Dobroczynnej im. Iwana Franka „POŚWIT",
- Światosław Surma, redaktor naczelny Wydawnictwa „Koło".
Wystawie będzie towarzyszyć sprzedaż nowości Wydawnictwa „KOŁO".
SERDECZNIE ZAPRASZAMY !!!
IWAN FRANKO
(ukr. Іван Франко) ur. 27 sierpnia 1856 we wsi Nahujewice koło Drohobycza, zm. 28 maja 1916 we Lwowie – działacz społeczny, poeta i pisarz ukraiński, niemieckiego pochodzenia (właściwe nazwisko Frank). Uważany jest obok Tarasa Szewczenki za jednego z najwybitniejszych przedstawicieli myśli politycznej i literatury ukraińskiej.
Pochodził z rodziny chłopskiej. Jego ojciec był kowalem, natomiast matka pochodziła z drobnej zagrodowej szlachty ruskiej. Będąc na pierwszym roku studiów w Uniwersytecie Lwowskim (filologia
klasyczna, język i literatura ukraińska) wydrukował na łamach studenckiego czasopisma Druh swoją pierwszą powieść Petrije i Doboszczukowie oraz wydał pierwszy tomik wierszy Ballady i
opowiadania. W rok po przybyciu do Lwowa zaczął ogłaszać na łamach almanachu Dnistrianka cykl tzw. opowiadań borysławskich.
1887 - Jako stały współpracownik wszedł do redakcji polskiego dziennika Kurier Lwowski (pracował tam dziesięć lat). Redakcją pisma kierowali Henryk Rewakowicz i Bolesław Wysłouch, uczestnik powstania styczniowego, organizator ruchu ludowego w Galicji. Franko zaprzyjaźnił się z nimi i brał czynny udział w życiu społeczno-politycznym polskich środowisk Galicji, zwłaszcza w
organizowaniu ruchu socjalistycznego i ludowego. Na łamach Kuriera Lwowskiego opublikował setki artykułów na tematy społeczne, polityczne, gospodarcze, kulturalne i literackie. Swoje prace naukowe
drukował nie tylko w prasie ukraińskiej i polskiej, ale także niemieckiej, czeskiej, węgierskiej, rosyjskiej i innych.
1890 - Wyjechał do Czerniowiec a później do Wiednia na studia, uwieńczone w 1893 uzyskaniem stopnia doktora filozofii. Działalność polityczna Franki, zarówno na gruncie ukraińskim, jak
polskim, ściągała na niego nienawiść i szykany ze strony obu narodowości. Uciekano się do paszkwili i inwektyw, pomagano policji w tropieniu pisarza. Krąg jego ideowych wrogów poszerzał się coraz
bardziej, z czasem ogarnął również koła liberalne. Po stronie polskiej zarzucano mu, że wciska się do społeczeństwa polskiego ze zdradzieckimi wobec niego zamiarami. Franko, doprowadzony do
ostateczności, odpowiedział na te zarzuty pamfletem historyczno-literackim wymierzonym przeciw kultowi Adama Mickiewicza. Ogłosił go drukiem w 1897 na łamach wiedeńskiego pisma Die Zeit.
Zarzucił Mickiewiczowi to, o co jego samego posądzano w polskich środowiskach politycznych: głoszenie ideologii zdrady. Wystąpienie to okazało się jedną z najbardziej przykrych i najdotkliwszych w skutkach pomyłek pisarza, czego później żałował do śmierci. Po ukazaniu się tego artykułu w Die Zeit zamknęły się przed nim podwoje redakcji Kuriera Lwowskiego. Równocześnie uderzono w niego ze strony ugrupowań ukraińskich nacjonalistów.
Nagonka ta spowodowała, że zamykał się coraz szczelniej w pracy naukowej i literackiej. Od 1898 redagował ukraińskie czasopismo Literaturno-naukowyj Wisnyk. Na jego łamach ogłaszał przekłady wierszy i poematów Mickiewicza. Entuzjastyczne wzmianki o wartościach moralnych polskiego poety zaczęły się ukazywać także w jego pracach
historyczno-literackich. Dla współczesnych był to dowód, że artykuł w Die Zeit stanowił przykrą pomyłkę i że ukraiński pisarz żywił głęboki kult dla polskiego wieszcza narodowego jako wyraziciela
najszczytniejszych dążeń narodu polskiego. Ostatnie lata życia spędził w przygnębieniu i ciężkiej chorobie. Mimo to nie zaprzestawał pracy. Gdy nie mógł już utrzymać pióra w ręku, dyktował synom swoje utwory literackie, artykuły publicystyczne i studia naukowe. Już w czasie I wojny światowej, niedługo przed śmiercią, podyktował wiersz Nie milcz wymierzony przeciw bezsensownej
rzezi i szowinistycznym nastrojom.
Zmarł we Lwowie, został pochowany na Cmentarzu Łyczakowskim.
Paweł Smoliński
rzecznik prasowy
PWSZ im. Jana Grodka w Sanoku