Samorządy lokalne napotykają szereg problemów podczas realizacji zadań w zakresie organizacji i funkcjonowania instytucjonalnej opieki nad małymi dziećmi. Jest to wynikiem niewłaściwych przepisów regulujących ten zakres zadań własnych gmin – ocenił Śląski Związek Gmin i Powiatów.
Problemy te zdiagnozowano w trakcie sprawowania przez gminy nadzoru nad placówkami świadczącymi opiekę nad dziećmi w wieku do lat 3. Związek sformułował konkretne uwagi na temat funkcjonowania żłobków i przedstawił propozycje zmian legislacyjnych w tym zakresie.
Zdaniem organizacji konieczna jest modyfikacja zapisów art. 48 ustawy z dnia 6 marca 2018 r. Prawo przedsiębiorców, dotyczących konieczności zawiadamiania o zamiarze wszczęcia kontroli. Oceniono, że zasadne jest umożliwienie przeprowadzania niezapowiedzianych wizytacji w niepublicznych żłobkach i klubach dziecięcych.
„Niezapowiedziane kontrole umożliwiłyby faktyczną weryfikację spełnienia normy liczby opiekunów w stosunku do liczby dzieci, czystości pomieszczeń oraz jakości sprawowanej opieki bez możliwości „przygotowania się” do kontroli, tak jak ma to miejsce w przypadku zawiadamiania placówek o terminie kontroli. Ponadto umożliwiłoby sprawdzenie czy w ogóle żłobek świadczy usługi oraz weryfikację jakości świadczenia opieki” – wskazano.
Jak wyjaśniono, dotychczasowe praktyki pokazują, że osoby upoważnione do przeprowadzania kontroli powinny mieć możliwość wizytacji placówek i wydawania na ich podstawie zaleceń bez konieczności zawiadamiania podmiotu świadczącego usługi.
Kolejnej zmiany wymagają regulacje określone w art. 57 ust. 5 ustawy z 4 lutego 2011 r. o opiece nad dziećmi w wieku do lat 3 poprzez wprowadzenie innych sankcji poza wykreśleniem placówki, w przypadku nieusunięcia w wyznaczonym terminie stwierdzonych w toku kontroli nieprawidłowości.
„Zalecenia pokontrolne powstałe w związku z czynnościami nadzorczymi mają różną „wagę” od drobnych błędów po braki spełniania określonej przepisami normy. Sprawujący nadzór nie posiada żadnych narzędzi, aby wymóc na przedsiębiorcy dostosowanie się do określonych warunków świadczenia usług, czy też jakości świadczenia usług poza wykreśleniem placówki. Należy jednak podkreślić, że konsekwencje decyzji o wykreśleniu placówki ponosi nie tylko prowadzący żłobek, ale również dzieci i ich rodzice” – czytamy.
Śląski Związek Gmin i Powiatów zwrócił ponadto uwagę, że przepisami ustawy o opiece nad dziećmi w wieku do lat 3 ustawodawca nakłada na podmioty prowadzące żłobek obowiązek sprawozdawczy oraz aktualizacji danych w rejestrze i zgłaszania zmian danych w rejestrze w określonym terminie. Nie daje jednocześnie organowi sprawującemu nadzór możliwości wydawania zaleceń i wyciągania konsekwencji w stosunku do podmiotów niewywiązujących się z powyższych obowiązków bez konieczności wszczynania kontroli, która w tych przypadkach jest bezcelowa.
Związek odniósł się również w swoim stanowisku do wymagań sanitarno–lokalowych. W jego ocenie należy zmodyfikować przepisy ustawy z dnia 4 lutego 2011 r. o opiece nad dziećmi w wieku do lat 3 zawarte w art. 25 ust. 2a pkt 2, dotyczącym wydawania opinii w zakresie spełnienia wymagań sanitarno–lokalowych przez klub dziecięcy.
„Spełnienie wymagań sanitarno–lokalowych potwierdzone winno być decyzją państwowego inspektora sanitarnego również w przypadku klubu dziecięcego. Aktualnie decyzję w zakresie spełnienia wymagań sanitarno–lokalowych w przypadku żłobków wydaje sanepid, a w przypadku klubów dziecięcych opinię wydaje wójt (burmistrz, prezydent). Za wyjątkiem zróżnicowanych możliwości co do liczby miejsc oraz wieku dzieci nie istnieją inne różnice w zakresie prowadzenia klubów i żłobków. Oba rodzaje placówek muszą zapewnić takie same warunki sanitarno–lokalowe, jak również zagwarantować wyżywienie spełniające tożsame normy oraz zapewnić warunki do snu. Nie ma zatem żadnego uzasadnienie dla potwierdzania spełnienia wymagań sanitarno-lokalowych przez różne podmioty” – zaznaczono.
ŚZGiP zaproponował jednocześnie wprowadzenie przepisu umożliwiającego organowi rejestrującemu podmiot wizytację lokalu przed dokonaniem wpisu do rejestru.
Odnosząc się do kwestii przyjmowania zdrowych dzieci do żłobka lub klubu dziecięcego Związek uznał, że obecna sytuacja braku możliwości uzyskiwania zaświadczenia lekarskiego, w której można opierać się wyłącznie na oświadczeniach rodziców, stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa pozostałych dzieci oraz pracowników i ich rodzin.
„Sytuacja pandemii tym bardziej wymusza na organach prowadzących placówki opieki żłobkowej podjęcie stosowanych działań zapobiegawczych, jakimi niewątpliwie są w/w zaświadczenia lekarskie. Rodzice / opiekunowie niejednokrotnie przyprowadzają dzieci chore (w szczególności z katarem, kaszlem lub po wcześniejszym podaniu leku przeciwgorączkowego), podpisują oświadczenia o braku chorób (tłumacząc katar czy kaszel alergią), a dzieci zarażają inne dzieci i personel” – podkreślono.
Zaproponowano w związku z tym dodanie po art. 21 ustawy o opiece nad dziećmi w wieku do lat 3 nowego artykułu dot. przyjmowania dzieci zdrowych, np. ,,Żłobek i klub dziecięcy sprawują opiekę nad dziećmi zdrowymi. Przy przyjęciu dziecka do placówki oraz po jakiejkolwiek nieobecności spowodowanej chorobą rodzic/opiekun zobowiązany jest przedstawić zaświadczenie lekarskie o stanie zdrowia dziecka i braku przeciwwskazań do uczęszczania do danej placówki.”
W ocenie ŚZGiP w przepisach należałoby bardziej szczegółowo uregulować wymogi dotyczące warunków sanitarno-lokalowych jakie winien spełniać lokal, w którym opiekę nad dziećmi sprawuje dzienny opiekun. Regulacje wynikające z ustawy o opiece nad dziećmi do lat 3 w zakresie dziennych opiekunów są niewystarczające, umożliwiają nadużycia i nie zapewniają dzieciom właściwych, bezpiecznych warunków opieki.
„Warunki te winny być jednakowe dla wszystkich form opieki nad dziećmi, a obecnie uregulowane są wyłącznie dla żłobków i klubów dziecięcych. Niezrozumiały jest brak ww. uregulowań w odniesieniu do dziennego opiekuna, tym bardziej, że może on sprawować opiekę nad dziećmi w wieku od ukończenia 20 tygodnia życia” - czytamy.
Według Związku brak szczegółowych wymagań sanitarno-lokalowych dla dziennych opiekunów powoduje, iż pomimo założeń ustawodawcy, że z tej formy korzystać będą przede wszystkim osoby przebywające na urlopie wychowawczym, które równocześnie podejmą się opieki nad czwórką innych dzieci, to w praktyce z takiej formy organizacyjnej korzystają przede wszystkim przedsiębiorcy, którzy organizują opiekę nad dziećmi w lokalu, który nie spełnia wymogów dla żłobków i klubów dziecięcych.
„Obchodząc przepisy dla żłobków i klubów dziecięcych przedsiębiorca rejestruje w jednym budynku kilku dziennych opiekunów i w praktyce taka placówka działa jak żłobek lub klub dziecięcy, ale pod formą dziennego opiekuna” – wskazano.
Wyjaśniono, że samorządy mają do czynienia z sytuacjami, gdy metraż pomieszczeń jest nieadekwatny do liczby przebywających w nim dzieci. Ze względu na fakt, iż uregulowanie co do warunków lokalowych jest ogólne - opieka dziennego opiekuna nad dziećmi ma być zapewniona w warunkach bytowych zbliżonych do warunków domowych (art. 37 ust. 1 ustawy) – organ nadzoru nie ma możliwości kwestionowania takiego sposobu organizacji opieki.
„Niezasadne jest również wprowadzenie do ustawy zapisu, iż w jednym pomieszczeniu przeznaczonym na zbiorowy pobyt dzieci może być sprawowana opieka tylko przez jednego dziennego opiekuna (art. 42 ust. 3 ustawy). Powoduje to sytuacje, w których dzienny opiekun mając pod opieką 5-8 dzieci może mieć trudności organizacyjne z zapewnieniem właściwej opieki wszystkim dzieciom, gdy zachodzi konieczność indywidualnego zajęcia się dzieckiem z grupy (np. w przypadku konieczności umycia dziecka)” – głosi stanowisko Śląskiego Związku Gmin i Powiatów.
jjk