Maskotka Gniewu, Mis Maciuś, stał się stałym elementem krajobrazu gminy. Nie ma chyba dziecka, które nie znałoby legendy o dzielnym i dobrym zwierzaku
Mis Maciuś stał się już stałym elementem krajobrazu Gniewu. Nie ma chyba w gminie dziecka, które nie znałoby legendy o dzielnym i dobrym zwierzaku. Na koniec roku postanowiliśmy przypomnieć, w co misiu ubierał odkąd zamieszkał w naszym mieście.
Pierwszy raz Miś Maciuś pojawił się w Gniewie 1 lipca. Wtedy to okazało się, że sympatyczny niedźwiadek z legendy bardzo lubi się przebierać i zawsze od pierwszej do drugiej niedzieli każdego miesiąca ma na sobie zupełnie nowe wdzianko. W lipcu był to strój kociewski, w sierpniu szlachecki, we wrześniu mundurek szkolny, w październiku strój harcerski, a w listopadzie przebrał się za rybaka. Ten ostatni strój zaprojektowała specjalnie dla misia zwyciężczyni konkursu plastycznego, zorganizowanego przez parafię. W grudniu Maciuś postanowił zostać Świętym Mikołajem.
-To Mikołaj, ale taki w stroju biskupim. Wiemy już też jak będzie wyglądał miś w styczniu. Tym razem kostium dla Maciusia wymyśliła mieszkanka Gdyni, która wygrała konkurs w "Gościu Niedzielnym". Nowy rok maskotka Gniewu rozpocznie jako kolędnik kaszubski- zdradza ks. Zbigniew Rutkowski, proboszcz gniewskiej parafii. Jak zapewnia duchowny, stroje Maciusia nigdy nie będą się powtarzać. Wyjątkiem od tego może być tylko grudniowy kostium Świętego Mikołaja.
Źródło: materiały nadsyłane przez jednostki samorządu terytorialnego.
Za treść tych informacji PAP S.A. nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności.