Aż 89,7% respondentów uważa, że troska o dobro wspólne w obecnej sytuacji epidemiologicznej objawia się przede wszystkim w pozostaniu w domu podczas kwarantanny domowej – wynika z badań dr Agnieszki Murawskiej z Uniwersytetu Łódzkiego.
Aktywność obywatelska w potocznym rozumieniu często kojarzy się bądź z aktywnością społeczną bądź polityczną. Tak naprawdę jednak nie może ona być w pełni definiowana bez trzeciego jej aspektu – troski o dobro wspólne. To ono jest kwintesencją działań prawdziwych obywateli. Porządkuje nie tylko cel, ale także kierunek podjętych wysiłków.
Jak można zauważyć aktywność obywatelska mieszkańców miast w okresie pandemii zdaje prawdziwy test dotyczący solidarności i odpowiedzialności. Już od początku ogłoszenia pandemii w Polsce mieszkańcy miast zaczęli przejawiać zachowania prospołeczne. Przede wszystkim w czynie społecznym zaczęto szyć maseczki, nie tylko dla siebie, czy na potrzeby rodziny ale także dla szpitali. Zainicjowano zbiórki ubrań dla pracowników służb zdrowia #NieDamySię oraz zaangażowano się we wszelkiego rodzaju akcje charytatywne – między innymi w ogólnopolską zbiórkę na walkę z COVID-19: "Wspieramy polską służbę zdrowia" czy też wydziałową akcję "EkSoc wspiera CKD" Uniwersytetu Łódzkiego.
W mediach społecznościowych możemy co chwilę natknąć się na historię działań „prawdziwych bohaterów”, którzy jako wolontariusze dostarczają posiłki dla osób starszych i niepełnosprawnych czy oddają stare komputery uczniom umożliwiając im naukę zdalną.
Działania te często nadzorowane są zarówno przez samorządy, jak i organizacje pozarządowe. Należy zauważyć, iż rola fundacji
i stowarzyszeń w okresie pandemii rośnie na znaczeniu i w końcu Polacy dostrzegają jak wiele sfer życia społeczno-politycznego jest z nimi powiązane. Ten formalny aspekt aktywności organizacyjnej nie powinien jednak przyćmić działań, które są dobrowolne i nieformalne. Taką aktywność w nauce nazywamy aktywnością społecznikowską. Objawia się ona przede wszystkim działaniami na rzecz lokalnej społeczności, a zatem właśnie ona jest najbardziej wartościowa w procesie kształtowania się społeczeństwa obywatelskiego.
Biorąc pod uwagę aktywność polityczną mieszkańców miast w ostatnich miesiącach nie da się nie wspomnieć o okresie przedwyborczym w naszym kraju. Nie rozpoczynając kolejnego dyskursu na temat terminu i formy przeprowadzenia wyborów, należy zauważyć, że pomimo braku spotkań przedwyborczych po raz pierwszy od dłuższego czasu w historii po PRL-owskiej, dyskusja na temat praworządności, legislacji i Konstytucji stała się tak żarliwa. Polacy chcą wiedzieć więcej
o najważniejszym obowiązku suwerena czyli uprawomocnieniu systemu demokratycznego w naszym kraju. Aktywność w tym obszarze przeniosła się przede wszystkim z obszaru debat telewizyjnych na rzecz tych umieszczanych na kanałach społecznych, mediach internetowych.
Ostatnim elementem aktywności obywatelskim o jakim chciałabym wspomnieć jest troska o dobro wspólne. W tym celu pragnę podzielić się wynikami przeprowadzonego przeze mnie badania dotyczącego pandemii wirusa SARS-CoV-2 i sposobów radzenia sobie w tej wyjątkowej sytuacji . Ankieta internetowa realizowana była na przełomie marca i kwietnia br. kiedy dopiero zaczęliśmy mierzyć się z problemem pandemii w naszym kraju. W badaniu wzięło udział 155 respondentów (85% kobiet i 15% mężczyzn). W opinii respondentów troska o dobro wspólne w obecnej sytuacji epidemologicznej objawia się przede wszystkim pozostaniem w domu podczas kwarantanny domowej (89,7%). Warto zauważyć, że mimo kar pieniężnych, nawet do 30 tysięcy za jej nieprzestrzeganie, są nadal osoby, które potencjalnie narażają innych na chorobę czy nawet śmierć. Powodami są między innymi chęć wyjścia na spacer, ale także zorganizowanie imprezy czy chęć wyjazdu do Wielkiej Brytanii w celach zarobkowych.
Dla 81,3% badanych kluczowe jest także mówienie prawdy w wywiadzie zdrowotnym, co jak donoszą media jest przez niektórych współobywateli łamane. Wspomnieć można np. o zamknięciu oddziału chirurgii dziecięcej Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze z powodu babci chłopca, która zataiła informację o gorączce i kaszlu jego matki, która wróciła z Niemiec.
Zgodnie z intuicją badanych dobro wspólne to między innymi „Szeroko rozumiana empatia i dbanie nie tylko o siebie ale i innych”, „Jest to stan kiedy naszymi działaniami kieruje szersze spojrzenie mające na celu zapewnienie korzyści płynących dla innych ludzi (społeczeństwa)” oraz „Dbałość o dobrostan większości społeczeństwa, dobrostan ekonomiczny, społeczny i zdrowotny”. Myślenie o konsekwencjach naszych decyzji w obecnej sytuacji epidemologicznej objawia się także unikaniem częstych zakupów, unikaniem wizyt w przychodniach jeśli to nie jest konieczne, czy też nie odwiedzaniem Kościołów i innych miejsc kultu religijnego (odpowiednio podziela ten pogląd 79,4%; 76,1%; 75,5% badanych).
Aktywność obywatelska nie jest wysiłkiem ponad nasze możliwości. Każdy z nas zachowując się rozsądnie i empatycznie w sposób wręcz naturalny może dbać o dobro wspólne w tych ciężkim okresie izolacji społecznej. Najtrudniejszy jest zawsze pierwszy krok- wyjście ze swojej sfery komfortu i myślenie o innych.
Dr Agnieszka Murawska – adiunkt w Katedrze Socjologii Wsi i Miasta na Wydziale Ekonomiczno-Socjologicznym Uniwersytetu Łódzkiego. Współorganizatorka m.in. konferencji naukowej "Społeczeństwo obywatelskie w teorii i praktyce", happeningu „Miasto Młodych” w ramach „Europejskiego Tygodnia Wolontariatu” i in. Pracowała między innymi w Stowarzyszeniu Wsparcie Społeczne Ja-Ty-My, Stowarzyszeniu Instytut Nowych Technologii, Fundacji Rozwoju Przedsiębiorczości w Łodzi. Autorka wielu artykułów z tematyki obywatelstwa, socjologii polityki i aktywności społecznej. Jej książka „Aktywność obywatelska mieszkańców Łodzi i Iwanowa- struktura i uwarunkowania” właśnie ukazała się nakładem Wydawnictwa Uniwersytetu Łódzkiego.
Artykuł powstał przy współpracy z Wydawnictwem Uniwersytetu Łódzkiego
Kontakt: barbara.kaliszewska@uni.lodz.pl